1 września 1939 r. niemieckim atakiem na Polskę rozpoczęła się II wojna światowa. To polski żołnierz pierwszy stawił opór najpierw niemieckiej, a później sowieckiej agresji. Pozostawiony przez sojuszników, nie tracąc wiary w zwycięstwo, walczył do końca z okupantami - zarówno na polu bitwy, jak i w konspiracji.
Wojna w niebie -. War in Heaven. Upadek zbuntowanych aniołów; prawy panel ręka Hieronymus Bosch „s wóz z sianem , c. 1500. W Nowym Testamencie w Biblii chrześcijańskiej , Apokalipsa opisuje wojnę w niebie między aniołami prowadzonych przez Archanioła Michała wobec tych, prowadzone przez „smoka”, określany jako diabłem lub
Wojna o krzyż przed Pałacem Namiestnikowskim zdaje się być majstersztykiem pijarowców Tuska i Komorowskiego, którzy obiecywali Polakom cudy, by teraz – po cichu – zagłuszani transmisjami reżimowych stacji z zamieszek pod pałacem – zamieść pod dywan aferę hazardową, „odpolitycznienie telewizji” i wprowadzenie wyższego VAT-u, który ma uchronić polskie rodziny przed
A na tej krzyżowej drodze właśnie On sam, swoim życiem, swoją pasterską troską o nas i swoją niezmordowaną posługą, swoim umieraniem, swoim odchodzeniem do Domu Ojca, On sam, święty Jan Paweł II, pozostawił nam żywy przykład tego czerpania z krzyża, przykład, jak przyjąć krzyż i nieść go dzień po dniu, nie czyniąc tego
- Tuż przed nami pojawiła się duża grupa samolotów, dowódca nie miał czasu na manewr. Skierował samoloty łeb w łeb. Wszystkie te nosy były czerwone, to znaczy, że był otwarty ogień.
makna puisi surat dari ibu karya asrul sani.
Znaki przyjścia Chrystusa Pana i końca świata: Fałszywi prorocy. „Pokojowe rozmowy” – narzędziem wojny. Fałszywa nauka zwalczająca Kościół i religię. Nowomoda. Straszny głód i choroby. Anomalie w pogodzie. Prześladowanie chrześcijan. Fałszywi prorocy. Odrzucanie Różańca. Lekceważenie Chrystusa Eucharystycznego w kościołach. Tabernakula spychane na boczne ołtarze! Upadek zakonów. Sąd Boży. Czuwajcie i módlcie się! Życiorys tej pokornej niewiasty oraz przekazy dawane jej z Nieba zostały opisane w książce ks. Ryszarda Ukleja SDB pt. „ Tryumf Kościoła według wizji św. Jana Bosko” . Tam zostały ukazane fragmenty z książki „Orędzia Zbawienia” które teraz wypełniają się i będą się wypełniały na naszych oczach. Fragment książki: 13 października 1884 r. Ojciec Święty Leon XIII doświadczył szczególnego przeżycia mistycznego. Dotyczyło ono obecnych czasów. W czasie dziękczynienia po Mszy Świętej popadł na krótko w ekstazę, w czasie której usłyszał w pobliżu Tabernakulum następujący dialog. Gardłowym głosem, pełnym złości, szatan krzyczał: Mogę zniszczyć Twój Kościół! Łagodnym głosem Jezus powiedział: Potrafisz? Więc próbuj. Szatan: Ale do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy! Jezus: Ile czasu i władzy potrzebujesz? Szatan: Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą. Jezus: Będziesz miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz? Szatan: To nadchodzące [XX w.]. Jezus: Więc próbuj, jak potrafisz. Po tym przeżyciu Leon XIII udał się pospiesznie do swego biura i ułożył modlitwę do Świętego Michała Archanioła. Oto jej treść: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty wodzu zastępów anielskich, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do Piekła. Amen”. Papież polecił kapłanom i wiernym odmawiać tę modlitwę po Mszy Świętej. ******* Warto wiedzieć, że wyuczony zawód, lekarz, nie przyniósł Zofii Nosko tak dużej sławy jak proroctwa, które zgromadzone zostały w trzytomowych „Orędziach Zbawienia”. Z pewnością prawdziwe nazwisko autorki mówi niewiele, zwłaszcza że zawsze podpisywała się ona pseudonimem „Centuria” i po nim głównie rozpoznają ją czytelnicy. Prywatnie „Centuria” była skromnym człowiekiem. Nigdy nie obnosiła się ze swoimi wizjonerskimi zdolnościami, wręcz ukrywała je przed rodziną. Potrafiła podzielić się z potrzebującymi każdą posiadaną przez siebie rzeczą. Oddała nawet wszystkie swoje meble i sprzęty domowe najuboższym, zanosząc je do Domu Św. Brata Alberta. Ostatnie dziesięć lat życia było dla Zofii Nosko pasmem cierpień. Nie wynikały one z choroby, bowiem kobieta doznawała potwornych mąk cielesnych za sprawą szatana. Aby zrozumieć ich pochodzenie, należy wiedzieć, że Nosko pomagając duszom czyśćcowym, wzięła na siebie ciężar ich grzechów. Kobieta cały swój los zawierzyła Bogu, dla niego nie zlękła się nawet cierpień doznanych za sprawą szatana. Na dwa tygodnie przed śmiercią Nosko zdarzył się niezwykły w swojej wymowie cud. Mistyczka złożyła całe życie w ofierze Stwórcy, przysięgając pod krzyżem. Możemy wierzyć lub poddawać w wątpliwość wiadomość, że po tym geście symbol męczeńskiej śmierci Chrystusa samoistnie rozdzielił się na pół, ale to zdarzenie ponoć rzeczywiście miało miejsce. Spuścizna Zofii Nosko – „Orędzia Zbawienia” – w opinii znawców uchodzi za najwybitniejsze dzieło mistyki światowej. Adresowane są one do wszystkich ludzi żyjących współcześnie, czyli według samej autorki, u kresu końca dziejów. Jeśli dręczą nas myśli na temat końca świata powinniśmy sięgnąć do oryginalnego tekstu „Orędzi Zbawienia”, a odnajdziemy w nich odpowiedzi na wszystkie pytania. W dziele pojawiają się wizje przyszłych losów nie tylko Polski, ale całego świata, w których potworny strach przeplata się z ogromną nadzieją na zabawienie. Orędzia Zbawienia, t. I-III, Szczecin 1995 r. Pan Jezus i Matka Boża do „Centurii ” : Pojawią się ludzie – manekiny „Pisz uważnie: W całej Europie nastąpi wrzenie, inne części ziemi walczyły już od lat. To są i będą początki zuchwałości złego ducha. Świat będzie nadal pogrążał się w ciemności, wiara święta, religia wszędzie są lekceważone, ignorowane. To jawne działanie szatana. Liczne narody poddadzą się złej, szatańskiej propagandzie. Będzie to jak uderzenie młota. W tym czasie dwóch mężów stanu zejdzie z tego świata i stanie przed sądem. Ludźmi na ziemi rządzić będą bestie, a nie mężowie szlachetni i poważni. Chciwość wyrastać będzie okrutnie w każdym sercu. Przed czasem grozy pojawią się ludzie-manekiny, bezwolne i bezduszne, którzy będą służyli złemu duchowi i będą spełniali jego rozkazy. Okrucieństwo i niewola obejmie cały świat. W dniu, w którym jedna z głów ukoronowanych odejdzie w zaświaty, zapłonie ogień na południowej części północy. Liczne narody i ludy przemieszają się, w dniu tym też upadnie na wieki wieków idea i godło szatana. Ulicami wielkiego miasta, gdzie szerzony był ateizm, przejdą sztandary z wizerunkiem Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny, z Krzyżem zwycięskim. Godło trzech dużych państw upadnie, zdeptane przez Anioła sprawiedliwości. W krainie zaś ludnej, wielkiej, w te dni tylko puszczyk śpiewać będzie nad mogiłami i zwłokami ciał. Ogień powoli pożerać je będzie. Serce Europy zakwitnie, stanie się wolne, zahuczą wolne sztandary, nigdy już nikt nie będzie ciemiężył więcej tego narodu. Do Polan przypłyną i przybiegną wszyscy. Dzieci moje. śpiewajcie: Hosanna, Alleluja, Chwała Bogu,Władcy Wszechmocnemu, Jemu cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków. Zaprawdę wypełnią się te czasy. Amen.” (18 XlI 1984 r.). Wilczy bilet szatana „Wszystkie dzieci ziemi, które zły duch trzymał na łańcuchu kłamstwa, zła, obłudy, rzucą mu w jego fałszywą twarz swoje bilety przynależności do niego i właśnie te dzieci najzagorzalej będą go tępić i niszczyć w dniu oskarżenia, mówiąc: Karmiłeś nas kłamstwami, niewolą ducha, szydziłeś z prawdy, fałszowałeś wszystko – oto teraz zgiń na wieki! Będą się przyglądały ze zdziwieniem inne dzieci, które nigdy nie były w jego szeregach. Będą patrzały na bezmiar zapalczywości tych dzieci które były mu posłuszne, a które wołać będą: Oddaliśmy tobie twój wilczy bilet, by móc cię niszczyć i ćwiartować do końca za twój fałsz, obłudę, kłamstwo, którymi nakarmiłeś nas. Nie mamy dla ciebie litości, kłamco, oszczerco, wężu starodawny, szatanie-diable. Swoje chorągwie zbrukane krwią bratnią będą drzeć i deptać, i zwrócą wszyscy swoje twarze ku Bogu, i wykrzykną wszyscy oszukani przez złego ducha: Jedynie tylko Bóg Najświętszy w Trójcy Jedyny jest godzien wszelkiej chwały i służenia Mu! Amen.” (20 l 1982 r.). Trąbi Anioł Siódmy „ Ach. jak cały świat obraża Trójcę Przenajświętszą! Ja. Matka wasza, Niepokalane Poczęcie. Maryja, tyle razy prosiłam, upominałam, tłumaczyłam, płakałam nad wami wszystkimi, lecz wy nie chcieliście Mnie słuchać i nie chcecie. To, co powiedziałam i mówię moim dzieciom, lekceważyliście, lekceważycie, wyśmiewacie się i nie przyjmujecie ostrzeżeń i upomnień. Zapamiętajcie sobie, że te dni są dniami, kiedy trąbi Anioł Siódmy, to jest trąba Bożego rozrachunku z wami. Waga-Sąd będzie bardzo sprawiedliwa i dokładna. Dzieci moje, czy nigdy nie czytaliście i nie słyszeliście o potopie? Pochłonął on całą ludzkość, a przecież potop, który ma was nawiedzić, to potop ognisty. O, dzieci moje, jest to potop sto razy straszniejszy od potopu fal wody. Za grzechy wasze czeka was potop ognisty! Nie pojmujecie tego, że wszystko w jednej chwili stanie w morzu ognia? I niebiosa zapłoną, i ziemia zapłonie, o, nic nie może się ostać w te dni! Ciała wasze będą jak zwalone stosy gnoju, zwęglone, cuchnące, będą leżały na ulicach. Nie będzie tego, kto by opłakiwał te ciała, bo nawet gdy zostanie ktokolwiek, to odejdzie mu wszelki rozum, stanie się podobny do nierozsądnego ptaka, deptać będzie ciało swych dzieci i rozdzierać własne.” (12 V 1982 r.)Nawracajcie się i nie grzeszcie! Nie chcę was straszyć, ale jak Matka, najlepsza Matka, dziś proszę was: Zaniechajcie drogi, którą ubił wam szatan-diabeł. Droga ta ubita jest rozbojem, mordem, walką z Bogiem Najświętszym, niszczeniem wszelkich Praw Bożych, niszczeniem swojej godności, rodzin, niszczeniem dni świętych, gwałceniem i poniewieraniem wszystkiego, co piękne, dobre i szlachetne, pochodzące ze źródła Najświętszej Miłości i Mądrości – Serca Bożego. Ja was proszę, upominam, módlcie się, nie chodźcie po krętych drogach zła, prostujcie wasze drogi, odstąpcie od grzechu, w którym jest piekło i wszelkie zło zrodzone przez złego ducha. Proszę was, nawołuję każdą rodzinę, każde dziecko z osobna, powstańcie ochrzcić wasze dzieci w Świętym Kościele Bożym. Niech nie będzie między wami synów i córek, których Syn mój nie będzie mógł wszczepić w Winną Latorośl – w Kościół Boży. Każde z dzieci waszych musi być jak kotwica rzucona w ogród Ducha Świętego, bo tylko wówczas ma życie i trwa w Bogu. Dalej proszę was i nakazuję, każde życie poczęte pielęgnujcie i zachowujcie, nie zabijajcie go! Matki, ojcowie, niech krew niewinnego Abla nie płynie po udręczonej grzechami ziemi. Szanujcie dni święte, nie gwałćcie ich. Nade wszystko kochajcie Trójcę Przenajświętszą, z wielkim uwielbieniem wspominajcie Ją, albowiem jest to Ojciec Święty, Syn Boga Żywego i Duch Święty pochodzący od Ojca i Syna. Przygotujcie, dzieci moje, tron w sercach waszych. Niech z miłością i rozkoszą zasiądzie w sercach Trójca Przenajświętsza, ubogaci was w życie wieczne, otworzy wasze umysły na prawdę Bożą, uczyni was świętymi, byście mogli przebywać na wieki w Królestwie Bożym. Amen ”. (12 V 1982 r.). Krzyż na Niebie – ostatnim ostrzeżeniem. Kosmiczna – katastrofa. Trzy dni ciemności. Ostatnie żniwo demonów. Klęska szatana. Wskrzeszenie ziemi. „Najpierw na niebie zobaczycie wielki złocisty Krzyż. Wszyscy i na całym świecie usłyszycie wielki grzmot, powstanie wicher jako trąba morska, wszystko zmiatać będzie, co stanie na jego drodze. Ziemia nagle zacznie drżeć, początkowo z przerwami, potem bezustannie kolebać się będzie. Gwiazdy będą zmieniały swój kierunek szybko i zupełnie inaczej niż zawsze, widok nieba się zmieni, zginie Duży Wóz, Mały Wóz, wszystko będzie się od siebie oddalać, niebo stanie się inne, nieprzyjemne. Między wami pojawią się tej nocy ci, co już dawno pomarli. Wszystko zacznie płonąć. Także powietrze i woda. Miłosierdzia dostąpią jedynie ci, którzy mają Boga w sercu. Będą też przebiegać ulicami wytoczone z Piekieł wozy, naładowane demonami i złymi duchami. One to czynić będą wielkie spustoszenie, zgiełk, hałas, jęk i płacz. Domy wasze będą się rozpadały jak domki z kart. W tej strasznej godzinie szatani będą sobie śmiało poczynać, porywać będą dusze tych, co to Boga się wyrzekli i szerzyli na świecie niewiarę; tych, co z serc Ludu Bożego Krzyż i wiarę wyrywali. A tej nocy ciemnej niech drżą matki morderczynie, te,co mordowały dzieci poczęte . Wielkiej grozy coraz więcej będzie. Morza i oceany wystąpią ze swoich brzegów i będą iść na ląd w postaci wielkiej, stojącej ściany. Potem wszystko obejmie pierścień, który błyskawicznie będzie się rozszerzał z minuty na minutę. Będzie stawał się ogniem huraganowym, tak że obejmie całą kulę ziemską. Wszystko zacznie płonąć, woda mórz i oceanów wrzeć będzie i płonąć jak nafta 3. Jeśli te dni ciemności nie będą od ludzkości odwrócone, wszystko, co żyje na ziemi, w tych dniach ciemności zginie. Łaski Miłosierdzia dostąpią jedynie ci, co Boga mają w sercu, żyją według świętych Bożych Przykazań, mają silną wiarę w Trójcę Przenajświętszą, w Niepokalaną Dziewicę Maryję. Tylko oni mogą przetrwać i przez modlitwę, i ofiarę swego cierpienia przetrwają. Po trzech dniach strasznej nawałnicy, strasznego gniewu Bożego, ciemności będą powoli opuszczały zbolałą, opuszczoną planetę Ziemię. Widok jej będzie straszny. Będą zgliszcza, same zgliszcza, popioły. Tam. gdzie były góry, będą rozpadliny i gotująca się w nich woda. Tam, gdzie były morza, będą kamienne, błotniste obszary. W tym czasie wszystkie wody będą zatrute i ciemne jak smoła. Piątego dnia zstąpi z Nieba wielki, święty, majestatyczny Anioł Boży w białych szatach. W dłoni będzie trzymał gałązki hizopu i On to, do wszystkich mórz, rzek i oceanów włoży owe gałązki hizopu i oczyści wody, i znowu gorzka woda zmieni się w słodką, nadającą się do picia. A woda stanie się jasna, uświęcona mocą Bożego hizopu, i będzie zdrowa jako napój. W tym czasie nie będzie też drzew i nie będzie żadnej roślinności, tylko nagie skały.”(tom I, orędzie nr 71. VI 1985 r.). Mowa tu oczywiście o tych rodzicach, którzy nie uznali swojej winy w Sakramencie Pokuty, nie przepraszali Boga i nie pokutowali za popełnione zbrodnie – przyp. redakcji. Mowa o ogniu , który ogarnie całą ziemię , na skutek wybuchów wulkanów i zderzenia z komety z ziemią – blask prawdy „Bardzo daleko we wszechświecie zapłonie Słońce, blask jego będzie wielki. Tego blasku nie będzie widzieć ten, kto służył szatanowi, stał w jego szeregach, kto poczytywał sobie za zaszczyt przynależeć do jego sług. W ów dzień szukać będą schronienia słudzy szatana, słudzy fałszywej teorii, która z Bogiem walczyła i Jego Świętymi Prawami. Szukać będą tego schronienia w głębinie ziemi, w głębinach morza i w powietrzu, lecz czas ich skończony. Hufce świętych Aniołów strącą wszystkich, z powietrza wydobedą, z morza i z ziemi, i dokona się sąd nad nimi, nad ich nieprawością.” (15 XII 1984 r.). Nowa era. Nowa Jerozolima „Ta ziemia, którą Bóg Święty stworzył jako Błogosławieństwo, bo to ona rodzi wszelkie potrzebne do życia płody, wykonuje posłusznie plan Świętego Boga za wszystkie grzechy całej ludzkości i zapanuje Nowa Era. Będzie jedna wiara, jeden Święty Pasterz – Jezus Chrystus, i wszyscy w te dni będą się wielce miłowali, będą się nawzajem strzec przed popełnieniem grzechu, przed jego jadem, i już nigdy nie będzie przez człowieka znieważone Najświętsze Imię Boże. Pan będzie przechadzał się wśród swego ludu jako Pasterz doskonały. Z Nieba zostanie zesłana Nowa Jerozolima i będzie złożona w niej, przed Tronem Najwyższego Boga, wieczna, najdoskonalsza Ofiara Baranka Świętego, która po wszystkie wieki wieków obmyła ziemię i plemię ludzkie. Ołtarz świątyni będzie trwał na wieki jako ognisty Krzyż Cierpienia, Męki, Zwycięstwa, Miłości, Miłosierdzia Nieustającego Jezusa Chrystusa. I nikt już nie ośmieli się znieważać ten znak, sięgać dłonią swoją, by go usunąć, On trwać będzie na wieki! W tych dniach otarta będzie każda łza i nikt jej już nie będzie ronił. W dniu chwały Pana Zmartwychwstałego ożyje cała ziemia, zazielenią się trawy, zazielenią się suche konary drzew i ptactwo z wesołym świergotem zamieszka w nich. Wody ponownie zaroją się rybami, a nie będzie już wielkich gadów i nikt nie będzie spożywał więcej mięsa, bo wszystko będzie nowe, piękne,czyste i doskonałe. Aniołowie Pana Boga Świętego, w Trójcy Jedynego zstąpią z Nieba na Ziemię, by udzielać błogosławieństw Bożych, by rozlewać wielką radość do tych serc, które to ujrzą. Dzieci moje, po znakach uczcie się poznawać zbliżający się dzień Nawiedzenia Pańskiego, dzień Sądu, sprawiedliwości i chwały. I niech on was nie przyłapie na usługach szatana, bo przyjdzie jak potrzask, jak ukryte sidło myśliwego. Dzień ten dokona oczyszczenia i zmiecie zło ziemi, zmiatając na wieki wieków węża starodawnego, szatana. Łeb jego zostanie starty stopą Najwyższego i strącone też zostaną wielkie hordy szatańskie, wszelkie demony i wszelka złość, śmierć, kłamstwo, obłuda, komunizm, demokracja, ateizm, kapitalizm, socjalizm i wszelki ustrój bezprawnie panoszący się nad Ludem Bożym na ziemi. Wszystko zostanie święte i nowe. Na czele Ludu Bożego stanie niepokonany Władca Jedyny i Święty, przed którego Obliczem upadają i wielki pokłon oddają Aniołowie, przed którego Obliczem upadają i pokłon muszą oddawać wszystkie trony królewskie i przywódcy, bo to On, Jedyny i Święty, godzien odebrać wszelką chwałę, majestat, bo On nie ma początku ani końca, zawsze wieczny. Przyszedł od Boga Najświętszego na ziemię i do swoich jako Światło i Słowo Boga wiecznie żyjącego, I wziął Ciało z Niepokalanej Niewiasty Maryi Panny, i stał się człowiekiem, a jest na wieki zrodzony od Boga Ojca. I to On, Jezus Chrystus, oświecił świat i przyniósł Zbawienie, i złączył Królestwo Boże na wieki wieków z ludem sobie wybranym. Amen.” (tom I, orędzie nr 71, VI 1985 r.). Orędzie do całej ludzkości. Ogień, wicher i ciemność. Wypraszajmy Boże Miłosierdzie. Świat zbudował nową wieżę Babel „Zapisz: Oczami duszy ujrzałam Matkę Najświętszą jako Niepokalanie Poczętą. Miała duży, bladoniebieski płaszcz z Różańcem Świętym zawieszonym na dłoniach jak do modlitwy. Matka Boża poleciła przekazać całej ludzkości: Czasu bardzo mało. wszyscy klękajcie i przepraszajcie Boga Najwyższego. Nawracajcie się co rychlej, proście Miłosierdzie Boże o zmiłowanie nad wami. Słuchaj, podaj to światu, bo to już nadchodzi. Przez trzy dni i noce ciemności nastąpi wielki wiatr, wichura. Drzewa będą łamane jak zapałki, wyrywane z korzeniami i wywracane. Ziemia najpierw powoli, potem coraz bardziej będzie drżeć. Atmosfera, która otacza was jak kołdra, odstąpi od ziemi. Kontynenty będą zalewane przez oceany i morza. Ludzie będą się dusić. Z ziemi wystąpią gazy, obudzą się wszystkie wulkany, pyły, kamienie i lawina pochłaniać będzie metr po metrze całą ziemię. Wystąpi wielka duszność, wicher będzie przewracał domy i zrywał dachy. Zalegną ciemności. Płuca ludzkie nie będą mogły tego wytrzymać, będą 4 .Ciemności będą trwać trzy dni i trzy noce. Z ziemi wystąpi ogień [wulkany], będzie pożerał wszystko. Z nieba też będzie spadał na ziemię ogień [kometa]. Ach. dzieci, jak straszny gotujecie sobie dzień, tylko dlatego że trwacie w uporze i pozostajecie w grzechach. Opamiętajcie się, Bóg Ojciec jest pełen Miłosierdzia. Trójca Przenajświętsza powstrzyma każdą karę, jeśli serca wasze objęte będą pokorą, poprawią się i będą błagać Najświętszego Boga. Bóg Ojciec powiedział, że nigdy już nie zgładzi ludzi potopem. Ale wiedzcie, dzieci moje, że za grzechy obecne ludzkość zginie w trzech dniach ciemności, pochłonięta przez ogień, wicher i ciemność. Wszystko to będzie niszczyć człowieka i wszystkie jego dzieła, które człowiek tak pieczołowicie tworzył na ziemi, a tworzył je, dzieci moje, w wielkim grzechu. Wyrzekł się Boga, wyrzekł się Jego praw. Jesteście podobni do tych, co budowali wieżę Babel, chcąc dosięgnąć Boga i być od Niego mądrzejszymi. Dziś ludzkość w swoim sercu stworzyła szkaradną wieżę Babel, pełną obrzydliwości, pochodzącą od szatana. Ta wieża Babel działa przeciw Bogu, przeciw Jego Świętym, przeciw Jego Aniołom i przeciw Jego najłaskawszym prawom. Syn Boży przyniósł ludzkości na świat Miłość, Miłosierdzie i Zbawienie. Ludzkość zlekceważyła Miłość Chrystusa, odrzuciła Jego prawa i to ludzkości nie ujdzie bezkarnie”, (tom l, orędzie nr 68, VI 1985 r.), Z powodu bardzo znacznego spadku ciśnienia w atmosferze – przyp. redakcji Grzechy, a nie przypadki ściągają klęski żywiołowe i choroby. Ludzie żyliby znacznie dłużej. Nieprawość godzi w dobrych i złych. „Zapisz: Syn mój, Jezus Chrystus, już rychło przyozdobi świat swoją Koroną. I przez Koronę Chrystusa świat będzie zbawiony. Sam siebie świat zbawić nie może, ale może go zbawić Korona Męczeństwa mojego Syna. Dziś świat bawi się, tańczy, śpiewa, ale już idą dni wielkiego utrapienia, narzekania. Zamiast śpiewu słychać będzie w każdym domu płacz, ucichnie radosna i krzykliwa muzyka. Dadzą się słyszeć krzyki, jęki i błagania. Oto idą te dni do was, grzesznych, bezmyślnych. Mówię wam, jeśli wszyscy nie nawrócicie się do Boga Świętego – zginiecie! Czy nie wiecie, że Sąd nad światem już się rozpoczął? Wszystko sobie umiecie wytłumaczyć: że to są ruchy tektoniczne ziemi, skorupa ziemi przesuwa się i stąd te częste trzęsienia ziemi, wichury, tajfuny huragany. Tak to sobie tłumaczycie… A to są znaki na ziemi zbliżającego się Sądu Pańskiego nad wami! Na niebie też wiele znaków widzieliście, ale i to umieliście wytłumaczyć sobie na swój sposób. Twarde są wasze serca, nie chcecie zrozumieć, że grzech ściąga wielką karę, a kara ma różną postać. Mówicie, że trzeba raz umrzeć. Istotnie, każdy raz się rodzi i każdy raz umiera. Ale czy wiecie, że gdybyście szanowali Boże prawa i żyli zgodnie z Bożym prawem, życie wasze byłoby zaplanowane przez Boga Ojca na około 200 lat ? A wy żyjecie 80, 70 lat, dlatego że słuchacie podszeptów złego ducha, grzeszycie, a grzech jest pułapką, on wprowadza na świat choroby, nędze i śmierć. Gdybyście żyli zgodnie z planem Bożym, moglibyście żyć w pokoju i radości. Powiecie, że żyli na świecie dobrzy ludzie, ale czy oni tak długo żyli – zapytacie. Owszem, żyli 600-700 lat, grzech natomiast godzi we wszystkich dobrych i niedobrych. Jeżeli brat grzeszy, siostra powinna podjąć pokutę, by grzech nie miał mocy rozlewać się na całą rodzinę. A teraz pomyślcie: 5,5 miliarda ludzi zamieszkuje ziemię, a ilu znajdziecie sprawiedliwych, bez grzechu? Grzech ściągnie na ziemię chorobę, która będzie niszczyć wszelkie cywilizowane społeczeństwa, na ludzi, którzy swoją rozkosz upatrują w perwersji 5, którzy nie umieją żyć zgodnie z nauką Kościoła Świętego. Oto jest czas rozlewania się grzechu! Przeciwstawiajcie się mu pokutą waszych serc, waszych ciał i modlitwą! ” (tom l, orędzie nr 73, VI 1985 r.). Prorocza zapowiedź rozszerzenia się choroby AIDS, głównie do krajów Ameryki Pn. i Europy, jako owoc grzechu sodomskiego – Kraków będzie stolicą Polski „Ja, Jezus Chrystus, podaję ci do wiadomości, że Kraków będzie stolicą Polski. Na środku rynku Krakowa stanie potężny Krzyż, sięgający prawie do Nieba. Popłyną do niego wszystkie narody świata. Polska jest Ojczyzną Polaków, ludu, który jest Mnie, Bogu w Trójcy Przenajświętszej, już niedługo będziecie uciskani przez komunizm. Sprawa waszej wolności jest obecnie przed Obliczem Boga Najświętszego, przed Którym stoi ksiądz Jerzy Popiełuszko, ojciec Beyzym, ksiądz Kolbe, ksiądz kardynał Wyszyński i ksiądz G.” (5 II 1986 r.). Miłosierdzie Boże nad Polską. Krzyż na niebie. Nastanie Era Boża. Wypraszajmy Miłosierdzie Boże dla świata! „Pytałaś Mnie o swój kraj. Nie będzie ognia, burzy, Miłosierdzie Boże jest nad wami. Ale będzie Sąd Pański, Sąd Najwyższego Pana, Sąd święty i sprawiedliwy nad tymi, którzy drwili i zapytywali, gdzie jest wasz Bóg, pokażcie nam… Oni w te dni będą jak liść strącony z drzewa. Wszyscy miejcie przygotowane serca i dusze wasze, zachowujcie ciało w czystości! To, co się stanie, nastąpi w jednym momencie. Ukaże się ognisty znak Syna mojego, Jezusa Chrystusa, a znakiem tym jest Krzyż. Obejmie on całe niebo równocześnie, będzie widoczny w Europie i w Ameryce, w Afryce, Australii i w Azji – na całym świecie. Wiedzcie wówczas. że to jest ta chwila, kiedy wypełnią się słowa Świętego Pana nad Panami. (…) Są już cuda na ziemi i niebie. Ułamek sekundy panowania szatana. Papież rozpozna knowania masonerii „ Ja wam przecież powiedziałem: Będą znaki na ziemi i na to jest trudne do zrozumienia przez wasz ludzki rozum, a przecież dzieje się wokół was, jak krwawo płaczące krzyże, obrazy płaczące Niepokalanej Dziewicy Maryi krwawymi Łzami, podwójne słońca, niebieskie słońca. Pamiętajcie, przyjdą jeszcze straszne dni, pełne grozy i niepokoju, i wojny, choroby, głód – to znaki, dzieci moje. A na koniec wszystko obejmie obrzydliwość, ohyda, wszystko zostanie zanurzone w kłamstwie i nikczemności, bowiem ojciec kłamstwa na ułamek sekundy obejmie świat w swoje ciemne panowanie. Zalegną ciemności w duszy każdego człowieka, ciemność obejmie umysł i serce. Kościół mój Święty w tych dniach zostanie otoczony łańcuchem złego ducha, szatana-diabła. Zbite grupy masonów, sługi szatana, prezentujące czerwień, zechcą zawładnąć murami świątyń. Lecz duch wiernych zostanie związany ze Świętym Duchem miłości, pokoju i zrozumienia. Wielki mój syn, Wikariusz, zrozumie działanie wichrzycieli z grupy masonów, sług szatana.” (12 IX 1982 r.) Zródlo: W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej
Bardzo ważnym – wręcz przełomowym momentem będzie ukazanie się Świetlistego Znaku Krzyża na Niebie (7 dni i nocy przed Ostrzeżeniem), o czym coraz częściej przypominają liczne współczesne Orędzia – polskie i zagraniczne. Przede wszystkim, trzeba będzie upaść przed Nim na twarz – żeby uzyskać uzdrowienie duszy i ciała (jak radzi jedno z nich). Później zaś bez zwłoki, biorąc pod uwagę, że wszystkie Tabernakula świata zostaną puste – NŚ zostanie przez Aniołów zabrany i umieszczony właśnie w tym Krzyżu (w miejscu Ran Chrystusa) – rozpocząć „Adoracyjny maraton”. Nie trzeba bowiem iść do Kościoła, lecz adorować z własnego domu - wystarczy widzieć ten Krzyż z okna (w postawie klęczącej). Dość szczegółowe instrukcje znajdziemy w Przesłaniu do Małgorzaty z dn. r.: „GDY ZGAŚNIE ŚWIATŁO NA NIEBIE I POJAWI SIĘ MÓJ KRZYŻ, KTÓRY ROZŚWIETLĄ TYLKO MOJE RANY, TO BĘDZIE DLA WAS ZNAK, ŻE ZBLIŻA SIĘ OSTRZEŻENIE. BĄDŹCIE WIĘC, DZIECI, GOTOWE, ABYŚCIE DOJRZAŁY TO ŚWIATŁO CHRYSTUSA, KTÓRE BĘDZIE WAS PRZYGOTOWYWAŁO NA TO WIELKIE WYDARZENIE ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO, A KTÓRY POKAŻE WAM WASZE SUMIENIA. JEST TO JUŻ BARDZO BLISKO, I DLATEGO NIE MARNUJCIE CZASU NA NIEPOTRZEBNE PRZYWIĄZANIE DO TEGO ŚWIATA. TEN ŚWIAT ZOSTANIE ODMIENIONY I NIGDY JUŻ NIE POWRÓCI W TYM WYMIARZE JAKI ZNACIE. ZAPOMNICIE O SWOICH PRZYWIĄZANIACH DO NIEGO I NAWET DO NIEKTÓRYCH CZŁONKÓW SWOJEJ RODZINY, KTÓRZY SĄ DALEKO ODE MNIE I NIE CHCĄ SWOJEGO NAWRÓCENIA. KRZYŻ BĘDZIE OŚWIETLAŁ ZIEMIĘ PRZEZ 7 DNI, I WY WTEDY MÓDLCIE SIĘ ZA ODPUSZCZENIE WASZYCH GRZECHÓW, ALE TEŻ NAJBLIŻSZĄ RODZINĘ I INNYCH GRZESZNIKÓW, KTÓRYCH MOŻECIE JESZCZE DO MNIE PRZYPROWADZIĆ. BĄDŹCIE W SWOICH WIECZERNIKACH, ABY NIE ZAKŁÓCAĆ WASZEJ BLISKOŚCI W TRWANIU NA MODLITWIE PRZY MNIE. WIELE OSÓB MOŻE WAM W TYM CZASIE ZAKŁÓCAĆ NASZE ZJEDNOCZENIE, TO UWAŻAJCIE, Z KIM WTEDY PRZEBYWACIE. BĄDŹCIE SPOKOJNI - JA ZAPEWNIĘ WAM WSZYSTKO, CO BĘDZIE POTRZEBNE W TYCH DNIACH. ZAPALCIE POBŁOGOSŁAWIONE ŚWIECE, BO PRĄDU W TYM CZASIE NIE BĘDZIE NA ŚWIECIE, I MUSICIE TO ZROZUMIEĆ, ŻE CZAS BĘDZIE ODMIENNY OD TEGO, KTÓRY ZNACIE W TEJ CHWILI. WASZE SERCA MUSZĄ BYĆ OTWARTE NA MÓJ KRZYŻ, KTÓRY ZOBACZYCIE, I MUSICIE PROSIĆ MNIE O PRZEBACZENIE, BO KAŻDEGO DNIA JESTEŚCIE GRZESZNIKAMI NAWET W SWOICH MYŚLACH. NA TEN CZAS MUSICIE MODLIĆ SIĘ O POKÓJ NA ŚWIECIE, BO JEST ZAGROŻONY: GRUPA LUDZI RZĄDZĄCYCH CHCE WYWOŁAĆ WOJNĘ NA DUŻĄ SKALĘ, ABY JESZCZE WIĘCEJ ISTNIEŃ ZOSTAŁO POCHŁONIĘTYCH, BO PANDEMIA NIE ZABRAŁA TYLE LUDZI CO SOBIE ONI ZAPLANOWALI. GLOBALIŚCI ROBIĄ WSZYSTKO, ABY WAS BYŁO JAK NAJMNIEJ, I DLATEGO TO SZYKUJĄ, A JA UTRACIŁBYM PODCZAS TEJ WOJNY WIELE NIEPRZYGOTOWANYCH JESZCZE DZIECI. BĄDŹCIE, DZIECI, POSŁUSZNE, I SŁUCHAJCIE DO KOŃCA MOJEGO GŁOSU, BO MÓWIĘ TO, ABY JESZCZE URATOWAĆ WIELE DUSZ. JESTEM BOGIEM MIŁOŚCI I, JAK MÓWIŁEM WIELE RAZY, KAŻDEGO Z WAS KOCHAM, BO WSZYSCY ZOSTALIŚCIE STWORZENI PRZEZ BOGA OJCA NA JEGO OBRAZ I PODOBIEŃSTWO. BÓG NIE CHCE UTRACIĆ WIELU Z WAS, BO MIESZKAŃ PRZYGOTOWAŁ WIELE.” Sceptycy się wreszcie przekonają, że proroctwa jednak mówiły prawdę, więc ktoś (po spowiedzi, oczywiście) może przynajmniej w tym momencie oddać się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a następnie „oddawać” swoich bliskich i nie tylko. I tu mamy problem: skąd brać listy nazwisk, jak nie będzie prądu, a więc także Internetu? Można, oczywiście, przygotować i wydrukować odpowiednie listy wcześniej, ale za wiele nie wydrukujesz. Lub mieć pod ręką jakieś książki, zawierające liczne nazwiska (np. Drukowane książki telefoniczne itp.). Ale mam jeszcze jeden pomysł, zaczerpnięty z tak dawnych czasów, kiedy nie tylko nie było Internetu (o których niektórzy z nas jeszcze pamiętają), ale również prądu (o których już nikt nie pamięta, ale zostały opisane w Historii). Otóż 8 września 1380 roku, w czasie Bitwy na Kulikowym Polu (ros. Куликовская битва), prawosławny mnich (ihumen) Sergiusz z Radonieża, (cs. Prepodobnyj Siergij, igumien Radonieżskij i wsieja Rossii czudotworec) modlił się za dusze zabijanych ruskich żołnierzy, przy czym na bieżąco wymieniał imiona, choć był ok. 200 km od miejsca bitwy, a zabito wiele tysięcy (różnie wg różnych źródeł). Nie wiadomo, w jaki sposób otrzymywał informacje, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poprosić Ducha Świętego, by w tak wyjątkowym momencie jak Krzyż przed Ostrzeżeniem udzielił specjalnej i wyjątkowej łaski: podawał w natchnieniu imiona tych, którzy – Jego zdaniem – najbardziej potrzebują w tej chwili naszej modlitwy (jak potrzebowali jej umierający żołnierze w podanym wyżej przykładzie). Kto wie, może niektórzy z nas faktycznie taką łaskę otrzymają. A w każdym razie przecież nic nie stracimy, jeśli o to poprosimy – przecież prosimy w dobrej sprawie (ratowania licznych dusz) i nawet nie dla siebie.
Cierpimy, czy nam się to podoba, czy nie. Jedni cierpią jak dobry łotr, inni jak zły. Obaj ponieśli tę samą karę. Jeden z nich umiał jednak uczynić ze swego cierpienia zasługę, przyjął je w duchu pokuty, zwrócił się do Jezusa i usłyszał z Jego ust słowa pocieszenia: Dziś ze Mną będziesz w raju (Łk 23,43). Drugi, przeciwnie – wył, złorzeczył i bluźnił, po czym skonał w najstraszliwszej dwa rodzaje cierpienia: z miłością i bez znosili wszystkie cierpienia z cierpliwością, radością i wytrwałością, bo przepełniała ich miłość. My natomiast złościmy się, gdy przyjdą na nas cierpienia, gdyż nie ma w nas kochali Boga, kochalibyśmy też nasze krzyże, pragnęlibyśmy ich i one by nas cieszyły, bylibyśmy szczęśliwi, mogąc cierpieć z miłości do Tego, który zechciał cierpieć dla się uskarżamy? Biedni poganie, którzy nie mają szczęścia znać [prawdziwego] Boga i Jego nieskończonych słodyczy, noszą takie same krzyże jak my, ale pozbawieni są naszych że wam ciężko. Przeciwnie, w cierpieniu jest słodycz i pociecha, jest w nim szczęście. Trzeba tylko umieć kochać cierpiąc i cierpieć kochając. Na drodze krzyżowej najtrudniejszy jest pierwszy lęk przed krzyżem jest naszym największym nam odwagi do podjęcia własnego krzyża; i tu jest nasz błąd, gdyż wszystko, cokolwiek czynimy, dzieje się w cieniu krzyża, przed którym nie jesteśmy w stanie uciec. Cóż zatem mamy do stracenia? Dlaczego nie mielibyśmy pokochać swoich krzyży i posłużyć się nimi w drodze do nieba? Większość ludzi postępuje jednak odwrotnie: odwracają się plecami do krzyży i uciekają przed nimi. Im szybciej jednak uciekają, tym prędzej krzyże ich doganiają, uderzają w plecy i powalają swoim ciężarem na ziemię… (…)Człowiek, który wychodzi naprzeciw krzyżom, tak naprawdę znajduje ulgę; spotyka je, lecz cieszy się z tego spotkania, kocha je i dźwiga z odwagą. Jednoczą go one z Panem, oczyszczają, odrywają od spraw tego świata, usuwają z jego serca wszelkie przeszkody, pomagają mu iść przez życie, niczym most przerzucony nad rzeką. Spójrzcie na świętych: kiedy ich nikt nie prześladował, prześladowali sami siebie. Pewien pobożny zakonnik skarżył się kiedyś Panu, że cierpi prześladowania. Mówił: „Panie, czym zasłużyłem sobie na takie traktowanie?” Jezus mu odpowiedział: „A Ja czym zasłużyłem sobie na to, żeby Mnie prowadzono na Kalwarię?”. Mnich zrozumiał: gorzko zapłakał, prosił o przebaczenie, i już nigdy więcej nie odważył się podnieść skargi.(…)Dusze całkowicie oddane Bogu odczuwają słodycz wśród cierpienia! Kiedy do wody z octem doda się oliwy, ocet pozostaje wprawdzie octem, lecz oliwa łagodzi jego smak, tak że prawie wcale się go nie tu niedaleko, w sąsiedniej parafii, mały, ubogi chłopiec przykuty do łóżka. Spytałem go kiedyś:Mój biedny chłopcze, czy bardzo cierpisz? Odrzekł mi:Nie, Księże Proboszczu, dziś nie czuję już cierpienia, które przeżyłem wczoraj, a jutro nie będę czuł tego, którego doświadczam chciałbyś wyzdrowieć?Nie, bo zanim zachorowałem, byłem złym dzieckiem i mógłbym znów się takim stać. Teraz jest mi ocet zaprawiony oliwą. Trudno nam to pojąć, gdyż za dużo jest w nas myślenia tego świata. Zawstydzają nas dzieci, w których mieszka Duch Święty. Gdy Bóg zsyła nam krzyże, wzdrygamy się, uskarżamy, szemrzemy, jesteśmy nieprzyjaciółmi wszystkiego, co nie jest po naszej myśli, chcielibyśmy, jak w dzieciństwie, być chowani w wacie, a tymczasem trzeba nam, zamiast w watę, przyoblec się w nieba idzie się po pokusy i zmartwienia są krzyżami, które prowadzą nas do nieba. Wszystkie wkrótce przeminą. Spójrzcie na świętych, którzy szli przed nami. Bóg nie żąda od nas męczeństwa ciała, lecz męczeństwa serca i własnej Jezus jest naszym wzorem, weźmy nasze krzyże i idźmy za Nim.(…) Pewien żołnierz opowiadał mi kiedyś, że podczas bitwy przez pół godziny szedł polem usłanym trupami tak gęsto, że nie było gdzie nogi postawić, a ziemia była grząska od krwi. Tak też jest w życiu: idziemy do niebieskiej ojczyzny drogą usłaną krzyżami i jest drabiną do to pocieszające móc cierpieć pod okiem Boga i wieczorem, podczas rachunku sumienia powiedzieć: „Przez dwie czy trzy godziny byłem dziś podobny do mego Mistrza, biczowany, ukoronowany cierniem i wespół z Nim ukrzyżowany…”Jakiż to będzie wielki skarb w godzinie naszej śmierci! Jak słodko jest umierać, kiedy żyło się na krzyżu!Powinniśmy gonić za krzyżami, jak skąpiec, który goni za dniu sądu usprawiedliwią nas jedynie ten dzień nadejdzie, miarą naszego szczęścia będą nieszczęścia, będziemy dumni z doznanych upokorzeń i bogaci ofiarami! Gdyby ktoś mnie zapytał, co ma robić, żeby się wzbogacić, powiedziałbym mu, że powinien zaś wejść do nieba, trzeba nasz wskazuje nam drogę na przykładzie Szymona z Cyreny – swoich przyjaciół zaprasza do niesienia krzyża razem z pragnie, abyśmy nigdy nie tracili krzyża z oczu – to dlatego umieszczamy go przy drogach, na placach, abyśmy wszędzie, gdzie się znajdujemy, mogli powiedzieć: „Oto, jak bardzo Bóg nas umiłował!” Krzyż swoimi ramionami ogarnia cały drodze do nieba krzyże są jak solidne kamienne mosty nad rzekami. Chrześcijanie, którzy nie cierpią, przechodzą jednak [nad rwącym nurtem rzeki] po cienkim i wąskim mostku, który w każdej chwili może się pod ich stopami zarwać. Kto nie kocha krzyża, też być może dostąpi zbawienia, lecz z wielkim trudem, a potem świecić będzie zaledwie jak blada gwiazdka na niebie. Ten zaś, kto za życia wiele wycierpiał i walczył dla Boga, lśnić będzie [w wieczności] jak piękne słońce.(…) Wrzućcie kiść winogron pod prasę, a otrzymacie pyszny sok. Pod prasą cierpienia z naszej duszy wydobywa się odżywczy i wzmacniający ją samą sok. Kiedy nie ma w naszym życiu cierpienia, wysychamy, lecz gdy nosimy je z poddaniem się [woli Bożej], odczuwamy słodycz i szczęście, które są przedsmakiem nieba. Są przy naszym boku i patrzą na nas aniołowie, Matka Najświętsza i sam człowieka doświadczonego cierpieniami na tamten świat wygląda tak, jakby niesiono go tam na łożu usłanym różami. Z cierni płynie balsam, a cierpienie wydziela z siebie słodycz. Aby je jednak wydobyć, trzeba wyciskać ciernie własnymi rękoma, a krzyże mocno przyciskać do serca, aby napełniły nas swymi życiodajnymi losu stawiają nas pod krzyżem, a krzyż pod bramą do nieba. Aby tam wejść, trzeba być zdeptanym, zszarganym, wzgardzonym i zmiażdżonym. Szczęśliwi na tym świecie są tylko ci, którzy zachowują pokój duszy wśród trudów życia, kosztują bowiem radości dzieci Bożych. Wszystkie cierpienia są słodkie, kiedy znosi się je w zjednoczeniu z Panem Czymże jest? Chwilą dane nam było w tym życiu spędzić tydzień w niebie, poznalibyśmy prawdziwą wartość tygodnia cierpienia. Żaden krzyż nie wydałby się już nam zbyt ciężki, a żadne doświadczenie zbyt gorzkie. Krzyż jest łaską, jaką Bóg obdarowuje swoich pięknie jest każdego ranka ofiarowywać się Bogu i przyjmować wszystkie cierpienia w duchu pokuty za swoje grzechy!Trzeba nam prosić Boga o łaskę umiłowania krzyży, a staną się one słodkie. Sam doświadczałem tego przez cztery czy pięć lat. Rzucano pod moim adresem oszczerstwa, kłamstwa, odtrącano mnie. Niosłem je tak, że zdawało mi się, iż nie dam rady ich udźwignąć. Zacząłem więc modlić się o miłość do nich i wtedy poczułem się szczęśliwy. Mogłem wreszcie powiedzieć, że naprawdę nigdzie indziej nie znajdę szczęścia. Nie ma potrzeby szukać przyczyny naszych krzyży, wszystkie bowiem pochodzą od Boga. Bóg daje nam ten środek, dzięki któremu możemy okazać Mu swoją Jan Maria Vianney – „ZAPISKI Z ARS”
Strona Główna » Przepowiednie i proroctwa » 3 wojna światowa – przepowiednie mniej znane 3 wojna światowa | Fot. Materiały prasowe 3 wojna światowa. Wiele przepowiedni dotyczących tego globalnego konfliktu jest powszechnie znana i można je bez trudu znaleźć w Internecie. Nostradamusa, Babę Wangę, Edgara Cayce’ego znają prawie wszyscy. Istnieją jednak jeszcze inne proroctwa, o wiele mniej znane, które dotyczą wybuchu i przebiegu kolejnej wojny światowej. Właśnie tymi przepowiedniami się teraz zajmiemy Aby dopełnić obraz przedstawiony przez najbardziej znanych wizjonerów, przeczytaj co mówią inni – mniej znani. trzecia wojna światowa nabiera w ich ustach jeszcze większej wyrazistości. Trzecia wojna światowa według ks. Stefano Gobbi Ks. Gobbi (1930-2011 r.) założył Kapłański Ruch Maryjny (z natchnienia Matki Bożej, otrzymanego podczas modlitwy w Fatimie). Doznawał licznych objawień w formie wewnętrznego słyszenia Matki Bożej. W 1998 roku złożył otrzymane orędzia w Kongregacji Nauki Wiary. Jego pisma, w postaci książki pt. Do Kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej, otrzymały imprimatur Kościoła Katolickiego (jest to oficjalna aprobata władz kościelnych zezwalająca na ukazanie się danego tekstu drukiem). Niektóre z wizji ks. Gobbi dotyczyły – choć nie w sposób bezpośredni – trzeciej wojny światowej: Wasze cierpienie będzie powiększać się każdego dnia. Obecny kryzys w Moim Kościele będzie coraz większy, aż dojdzie do otwartego buntu – przede wszystkim ze strony wielu Moich synów mających udział w Kapłaństwie Mojego Syna, Jezusa Chrystusa. Ciemność – zwiększająca się już tak bardzo – stanie się głęboką nocą nad światem. Łucja dos Santos (7 kwietnia 1990 roku) Łucja to ostatnia żyjąca widząca z Fatimy (objawienia fatimskie miały miejsce w 1917 roku). Tak wypowiadała się na temat wybuchu trzeciej wojny światowej: Wydarzenia mające miejsce w Europie są oszustwem. Rosja okaże się plagą dla wszystkich narodów, gdyż nie została zreformowana. Rosja atakuje Zachód, a Chiny dokonają inwazji na państwa w Azji. Przepowiednia z Valdres Jej autorką jest 90-letnia staruszka z Valdres w Norwegii, która w 1968 roku otrzymała wizję od Boga. Z kobietą tą spotkał się ewangelista Emanuel Minos, który usłyszał o tym zdarzeniu, a prowadził wówczas nabożeństwa w miejscu zamieszkania staruszki. Minos spisał przekaz starej chrześcijanki i schował do szuflady, gdyż uznał go za zbyt nieprawdopodobny. Dopiero trzydzieści lat później zrozumiał, jak ważne były to wizje. Oto treść przepowiedni: Widziałam czas przed przyjściem Jezusa i przed wybuchem trzeciej wojny światowej. Widziałam świat przedstawiony jak globus. Widziałam Europę, jeden kraj po drugim. Widziałam Skandynawię, widziałam Norwegię. Widziałam różne sceny, które wydarzą się, nim ponownie przyjdzie Jezus, krótko zanim nastąpi ostatnie nieszczęście. Nieszczęście, jakiego dotychczas nie przeżyliśmy. [Etap 1 – przyp. red.] Zanim Jezus ponownie przybędzie na Ziemię, tuż przed wybuchem III wojny światowej, pojawi się odprężenie, jakiego nigdy wcześniej nie było. Zapanuje długotrwały pokój pomiędzy supermocarstwami na Zachodzie i Wschodzie [chodzi tutaj w o zakończenie zimnej wojny]. W trakcie tego pokojowego okresu w wielu krajach dojdzie do rozbrojenia, także w Norwegii i nie będziemy przygotowani do III wojny światowej. A rozpocznie się ona w taki sposób, jakiego nikt nie oczekiwał, z całkowicie niespodzianego kierunku. [Etap 2] Chrześcijanie będą odstępować od swojej prawdziwej, żywej wiary, jak nigdy dotąd. Zanim przyjdzie Jezus, chrześcijanie zamkną umysły na prorocze słowa i upomnienia. Nie będą mieli ochoty słuchać o grzechu i poprawie swojego życia. Zamiast tego pojawi się kult dobrobytu. Nadrzędnym celem stanie się osiąganie sukcesów i sławy. Dobra materialne i rzeczy, których Bóg nigdy nam nie obiecywał, staną się dla nas najważniejsze. Kościoły, domy modlitwy oraz sale zborowe niezależnych kościołów będą coraz bardziej pustoszały, a z drugiej strony za ogromne pieniądze będą budowane prestiżowe budowle. Nauka niesienia swojego krzyża i naśladowania Jezusa zastąpi rozrywka, kultura i sztuka. Ten stan zacznie opanowywać również kościoły, domy modlitwy i kaplice, gdzie należałoby walczyć o odnowę, uświęcenie i przygotowanie na powtórne przyjście Zbawiciela. Przed przyjściem Jezusa, taki stan rzeczy będzie się coraz bardziej nasilać. [Etap 3] Upadek moralny, jakiego nigdy dotąd Norwegia nie przeżywała. Ludzie będą żyć "na dziko” bez ślubu [w 1968 roku, pojęcie życia "na dziko” nie było jeszcze znane – przyp. Emanuel Minos]. Nieczystość przedmałżeńska oraz niewierność będą akceptowane i usprawiedliwiane na wszystkie możliwe sposoby. Nawet w kręgach chrześcijańskich będzie to akceptowane. Będący wbrew naturze homoseksualizm, nie będzie uznawany za grzech. Krótko przed przyjściem Jezusa wyświetlane będą programy telewizyjne, jakich nigdy dotąd nie oglądaliśmy [w Norwegii telewizja działa od 1968 roku – przyp. Emanuel Minos]. Telewizja będzie pełna nieludzkiej przemocy, skąd ludzie będą się uczyć mordować, niszczyć wzajemnie, a na ulicach nie będziemy się czuć bezpiecznie. Ludzie będą naśladować to, co widzą. W telewizji nie będzie tylko jednej stacji, ale podobnie jak w radiu, będziemy mogli zmieniać nadawców jednego po drugim. Programy pełne przemocy ludzie będą oglądać dla rozrywki. Przerażające sceny zabójstw i wzajemnego wyniszczania będą się rozpowszechniać w społeczeństwie. Również sceny cielesnego współżycia będą pokazywane w telewizji. Najintymniejsze chwile małżeńskie będą ukazywane na szklanym ekranie. Wszystko to, co mieliśmy kiedyś, zostanie zniweczone, a najbardziej obsceniczne zostanie pokazane naszym oczom. [Etap 4] Ludzie z ubogich krajów będą przybywać masowo do Europy. Przyjadą również do Skandynawii oraz Norwegii. Będzie ich tak dużo, że ludzie zaczną źle o nich myśleć i traktować z wrogością – podobnie jak Żydów przed wojną. Potem zostanie osiągnięta miara naszych grzechów [...]. Wtedy przyjdzie Jezus i wybuchnie trzecia wojna światowa. To będzie krótka wojna. Wszystko, co dotychczas widziałam w czasie wojny, będzie zwykłą zabawą w porównaniu do tego. Ta trzecia wojna zakończy się spuszczeniem bomb atomowych. Powietrze będzie tak bardzo zanieczyszczone, że nie będzie można oddychać. Działania wojenne przetoczą się przez kilka kontynentów i dotkną Amerykę, Japonię, Australię i inne bogate kraje. Woda będzie skażona, a uprawa ziemi stanie się niemożliwa. W rezultacie pozostanie tylko garstka ludzi. Pozostali przy życiu obywatele bogatych krajów uciekną do biednych krajów, ale tam będą tak samo źle traktowani, jak my traktowaliśmy ich, gdy byli u nas. Jestem szczęśliwa, że tego nie będę musiała oglądać, ale kiedy się ten czas przybliży, musisz się zdobyć na odwagę, by to opowiedzieć. Ja otrzymałam to od Boga i nic z tego wszystkiego nie jest sprzeczne z tym, co mówi Biblia. Ale ten, komu są przebaczone grzechy i dla kogo Jezus jest Panem i Odkupicielem, ten będzie zachowany. Mitar Tarabić Mitar Tarabić (1829-1899) był niepiśmiennym rolnikiem ze wsi Kremna w Serbii. Swoją wizję III wojny światowej podyktował batiuszce Zahariji Zaharić’owi. Podobno w rodzinie Tarabić’ów szósty zmysł był dziedziczny. O czasach poprzedzających kolejną wojnę światową mówił tak: Ludzie zaczną przenosić się z miast na wieś. Ci, którzy to zrobią, ocalą siebie i swoje rodziny, ale nie na długo, bo dojdzie do wielkiego głodu. Będzie dużo jedzenia na wsiach i w miastach, ale będzie ono zatrute. Ci, którzy je zjedzą, natychmiast umrą. Potężni i gniewni uderzą w potężnych i gniewnych! Kiedy wybuchnie okropna wojna, biada armiom latającym po niebie. Lepiej będzie walczącym na ziemi i wodzie. Ludzie prowadzący wojnę będą mieć swoich uczonych, którzy wymyślą dziwne kule armatnie. Ich wybuch nie będzie zabijać, tylko rzucać zaklęcie na wszystko, co żywe. Tylko jeden kraj – na końcu świata – otoczony wielkimi morzami i wielki jak nasza Europa, będzie żył w pokoju i bez zmartwień. Ani w nim, ani ponad nim nie wybuchnie żaden pocisk! Ci, którzy uciekną i skryją się w górach z trzema krzyżami, znajdą w nich schronienie i będą ocaleni, by dalej żyć w obfitości, szczęściu i miłości, ponieważ nie będzie już więcej wojen. Korkowski (1983 r.) Nie dajcie się nabrać, wschodni blok będzie udawać spokojną uległość: będzie otwierał i przesuwał granice, będzie rozkładał od środka pakty i składał udawane propozycje neutralności. Wtedy, gdy zdobędzie ochronę państwa Zachodu, zaatakują was, jak w niezabezpieczonej grze. Siostra Faustyna Maria Faustyna Kowalska ZMBM (ur. 25 sierpnia 1905 w Głogowcu, zm. 5 października 1938 w Krakowie) była zakonnicą ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, stygmatyczką, mistyczką i wizjonerką. Jest znana przede wszystkim jako głosicielka kultu Miłosierdzia Bożego i autorka Dzienniczka, w którym opisała swoje duchowe i mistyczne doświadczenia (rozmowy z Jezusem). Oto fragment z Dzienniczka nr 83: Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym. Ferenc Kossutthany Kossutthany to lekarz z Budapesztu, który zasłynął jako autor prawidłowych oraz historycznie zweryfikowanych przepowiedni przyszłości. Okazał się nieomylny, dla przykładu w kwestii przegranej Niemiec w I wojnie światowej czy utracie Karpat przez Węgry. Trzecia wojna światowa to także zagadnienie, na którego temat prorokował. Według niego, Węgrów czeka agresja ze strony Niemiec, w wyniku której ponad dwa miliony ludzi poniosą śmierć, zostaną aresztowani lub będą zmuszeni uciekać z ojczyzny. Pierwszym zwiastunem tragedii będzie potężna katastrofa. Ogromna ilość wody morskiej zatopi wybrzeża Europy oraz Ameryki. To będzie klęska, jakiej ludzkość jeszcze nigdy nie widziała. Wojna wybuchnie niespodziewanie i szybko się skończy. Będzie jednak bardzo okrutna. Jasnowidz wieszczył, że jedna ze stron będzie chciała użyć broni masowego rażenia (trującego gazu), lecz nieprzychylne wiatry pokrzyżują te plany. Efekty działań wojennych w równym stopniu dotkną wszystkie kraje świata. Na szczęście po zakończonej wojnie do zjednoczonej Europy powróci pokój. Jean Leclerc Francuski mistyk, żyjący na przełomie XIX i XX wieku – Jean Leclerc – przepowiadał trzecią wojnę światową jako olbrzymią bestię o potężnym, pokrytym wrzodami ciele. Według jasnowidza, zwierzę to będzie siało powszechne spustoszenie, zionąc potwornym ogniem. Działania wojenne toczone będą od Tamizy po najdalsze krańce Azji. Widmo straszliwej śmierci wisieć będzie nad całą Europą. Biada tym, którzy dożyją tych przerażających czasów. Świat zamieni się w zimne cmentarzysko. Ludzie będą przekonani, że ich cierpienie jest karą za grzechy ludzkości, którą zsyła na nich Bóg. Leclerc widział w swoich wizjach coś, co zachwiało jego wiarą w lepsze jutro. Mówił o samolocie, który nadleci ze wschodu i zrzuci bombę gdzieś na wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Eksplozja będzie tak potężna, że morza zaleją kontynenty i prawie cały świat znajdzie się pod wodą. Proroctwo francuza jest jednoznaczne: trzecia wojna światowa położy kres ludzkiej cywilizacji. Janos Kele Janos Kele to jasnowidz węgierski, który sławę zdobył dzięki wykrywaniu przestępców. Był w tym prawdziwym mistrzem. Również on widział piekło, jakim jest trzecia wojna światowa. Trzeba przyznać, że jego wizje są o wiele bardziej optymistyczne niż przepowiednia chociażby Jeana Leclerca. Faktem jest, że większość naszej populacji mocno odczuje skutki globalnego konfliktu. Jasnowidz zapewnia jednak, że wojna zakończy się bardzo szybko i nie pociągnie za sobą dużej liczby ofiar. Będzie o wiele mniej krwawa, niż można by się spodziewać. Jeśli chodzi o datę wybuchu wojny – wiadomo, że znajdzie się w niej cyfra siedem. Może ona dotyczyć zarówno roku, jak i miesiąca lub dnia. Najważniejsze jednak jest to, że trzecia wojna światowa będzie miała bardzo pozytywne konsekwencje w sferze życia duchowego ludzkości. Co prawda, najpierw wiele wycierpimy, ale później czeka nas okres szczęśliwości i dobrobytu. Marian Węcławek Marian Węcławek, zwany też śpiącym prorokiem z Leszna, widzi przyszłość w swoich snach. Przewidział prawidłowo wiele wydarzeń, w tym wybór na papieża Karola Wojtyły, wybór prezydentów Stanów Zjednoczonych – Regana i Busha, a także wielu polskich polityków. Przewidział również powódź w Polsce w 1997 roku. Oto jego przepowiednie dotyczące trzeciej wojny światowej: Na krótko przed Trzecią Wojną Światową, w Rzymie wybuchnie rewolucja, która rozpocznie się w Watykanie, gdyż od 1991 roku i w latach następnych religia rzymskokatolicka zacznie podupadać. Wielu zakonników w Watykanie zostanie zamordowanych, a papież będzie musiał uciekać z Rzymu. Przyszły Watykan to Częstochowa. Gdybym się mylił, to będzie to Madryt. Częstochowa ma jednak przewagę. Doczekamy też tego, że papieżem będzie osoba czarnoskóra [...]. W Rosji dojdzie do krwawych starć, które rozpoczną się na Zakaukaziu. Wiele byłych republik radzieckich (Ukraina, Białoruś, Litwa) będzie sympatyzować z Polską, chcąc w przyszłości przyłączyć się do niej [...]. Trzecia Wojna Światowa rozpocznie się w najmniej spodziewanym momencie, kiedy wszyscy będą mówić o pokoju i pojednaniu, lecz będą to tylko nieszczere oświadczenia dyplomatów. Najpierw Chiny w imię wyższości żółtej rasy ruszą na Rosję, aby wydrzeć jej zauralskie terytoria. Do Chińczyków dołączą Turcy i wejdą do Europy, opanowując część kontynentu. Wnet jednak najeźdźcy wycofają się. Niemcy widząc słabość Rosji, ruszą na Wschód, będą chcieli zająć Polskę i dojdą do Wałbrzycha. Nie będą jednak niszczyć słowiańskich terenów, licząc na ich włączenie do swego państwa. W czasie wojny zostanie użyta broń jądrowa. Jest mi wiadomo tylko o dwóch bombach. Jedna wybuchnie w rejonie Mont Blanc przeciwko agresorowi, który dojdzie aż do Hiszpanii. Rosjanie wracać będą w takim chaosie i rozprężeniu, że nie będą wiedzieć, kto jest ich wrogiem, a kto przyjacielem. Na Polskę żadna bomba nie spadnie, chociaż takie zagrożenie nastąpi i to będzie powodem ewakuowania mieszkańców Dolnego Śląska. Szczecin zostanie zniszczony połowicznie, Wrocław podobnie. We Wrocławiu tuż przed wojną dojdzie do kilkunastodniowych zamieszek. Dość znacznie zniszczone może zostać Kłodzko, Złoty Stok, Kalisz i Wałbrzych. Poznań podczas wojny nie ucierpi [...]. Wskutek topnienia lodów na biegunach i podniesienia się poziomu wód w oceanach zalane zostaną niektóre rejony Świata. W Polsce zalane zostaną: Gdynia, Gdańsk i inne porty morskie [...]. Rządy w Polsce nie ustabilizują się do Trzeciej Wojny Światowej. Będą częste zmiany, ale nie spodziewajmy się radykalnej poprawy rządzenia [...]. Po wielkiej wojnie zniknie na pewien czas nienawiść między ludźmi. Zmieni się klimat w Polsce i będziemy hodować cytryny. Polska stanie się mocarstwem europejskim, a granice państwa sięgać będą za Kijów, Czerkasy, Odessę. Granica zachodnia utrzyma się na Odrze i Nysie. Polska będzie ustalać podział świata na strefy wpływów. Republiki poradzieckie będą ubiegać się o przynależność do państwa polskiego. Kto z Polaków nie wróci na czas do Ojczyzny, to na obczyźnie zginie, najwięcej w Niemczech. Podobnie Polacy w USA będą szybko wracać do kraju, bo tam poczują głód. Amerykę czekają chude lata (na skutek zmian klimatycznych, ruchów tektonicznych i wojny domowej). W godle państwa polskiego będzie po lewej stronie godło litewskie, a po prawej ukraińskie, bo te państwa będą nam sprzyjać. Kategoria: Przepowiednie i proroctwa
krzyż na niebie przed wojna