Smoothglide Proszek Do Robienia Żelu Nawilżającego 250Gr (59400) - od 174,29 zł, porównanie cen w 1 sklepach. Zobacz inne Lubrykanty, najtańsze i najlepsze oferty, opinie.
proszek do pieczenia – 1 łyżeczka; sól - mała szczypta; jabłka małe – 10 szt, masa makowa – 4 łyżki; Jabłka oskrobać i wydrążyć łyżeczką do robienia kulek. Wydrążone
Znajdź 24 Kolorowe 10g/ Torba Proszek Miki Do Produkcji Świec Farba Do Mydła Farba Do Żywicy Epoksydowej - Proszek Pigmentowy Do Paznokci - Pigment Do Koloru Żywicy Epoksydowej - Farba Do Robienia Stołu Rzecznego - Proszek Pigmentowy Miki Zestaw 24 Kolorów w Temu, część naszej najnowszej Sztuka, rzemiosło i szycie gotowej do zakupu online dzisiaj. Najlepsze oferty dnia.
8,99 zł. cena z 30 dni. 8, 54 zł. 14,54 zł z dostawą. Produkt: Proszek akrylowy Isabellenails bezbarwny 15ml 70g. kup do 13:30 - dostawa w poniedziałek. 372 osoby kupiły. dodaj do koszyka. Firma.
Kup teraz na Allegro.pl za 111,61 zł - Proszek do robienia żelu nawilżającego 100gr (12875578221). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
makna puisi surat dari ibu karya asrul sani. Nie da się ukryć, że rynek środków piorących znacząco rozrósł się w ciągu kilku ostatnich lat. Na półkach znaleźć możemy już nie tylko proszki do prania, ale i kapsułki, płyny czy żele. Trudno więc uwierzyć, że istnieją ludzie, którzy wolą prać swoje ubrania w samodzielnie przygotowanych miksturach. A jednak, takich osób pojawia się coraz więcej! Domowy proszek stanowi bowiem świetny sposób na zwalczenie alergii i wysypek, jest tani oraz pozwala żyć w zgodzie z ekologią. → Jeśli jednak takie argumenty nie są dla was wystarczająco przekonywujące, oto kilka dodatkowych zalet używania domowego proszku do prania: Jest bezpieczny zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci – w swoim składzie nie posiada środków chemicznych oraz konserwantów, więc może być bezproblemowo użytkowany przez wszystkich członków rodziny. Nie naraża skóry na swędzenie i pieczenie, a dzięki swojemu naturalnemu zapachowi, nie drażni wrażliwych nosów. Pozwala zaoszczędzić – i to nie tylko pieniądze, ale również miejsce. Może być przygotowywany na bieżąco, a więc nie zajmuje zbędnej przestrzeni na półce, a przez wykorzystanie tanich oraz ogólnodostępnych składników, znacząco ogranicza wydatki. Pół kilograma takiego proszku to koszt zaledwie 4 zł! Źródło: Może być stosowany do wszystkich rodzajów prania, a więc nie wymaga kupowania osobnych środków do bieli, kolorów, bawełny czy syntetyków. Nadaje się również do czyszczenia butów, dziecięcych zabawek i pościeli. Swoją uniwersalnością stanowi świetną odpowiedź dla małych łazienek. Dzięki dobrowolnej rezygnacji z wybielaczy, enzymów oraz innych detergentów, jest przyjazny dla środowiska i wpisuje się w kanon ekologicznych trendów. Nie rozprzestrzenia sztucznych oparów, a także przyczynia się do zmniejszenia rocznej produkcji szkodliwych substancji chemicznych. Domowe środki piorące pomagają również ograniczyć ilość składowanych odpadów, co wspiera filozofię zero waste. Przepis na proszek do prania własnej roboty Zalety zaletami, ale jak więc przygotować proszek do prania własnej roboty? To nic trudnego, wystarczy zaopatrzyć się w sodę kalcynowaną, nadwęglan sodu i boraks. Pomimo swoich groźnych nazw, są to substancje nieszkodliwe, dostępne w sklepach chemicznych lub marketach. Ich zadaniem jest zmiękczenie wody oraz usunięcie plam. Źródło: Składniki: po jednej szklance sody kalcynowanej, nadwęglanu sodu i boraksu. Przygotowanie: Wyżej wymienione środki należy wymieszać razem w dużym słoiku lub innym wybranym przez siebie naczyniu, używając do tego rękawiczek ochronnych. I to tyle, proszek jest już gotowy! Dorzucamy jeszcze kilka porad, związanych z użytkowaniem proszku do prania własnej roboty: Mocno poplamione ubrania zalecamy namoczyć wcześniej w wodzie z dodatkiem boraksu lub nadwęglanu sodu, dzięki temu zabrudzenia łatwiej zejdą,W celu rozjaśnienia kolorów, do prania można dodać kilka kropli soku z cytryny,Składniki do przygotowywania proszku powinny znajdować się w suchym, zacienionym miejscu, poza zasięgiem dzieci,Miłośnicy ładnych zapachów mogą dolać do mieszanki odrobinę ulubionego olejku eterycznego. Polecamy wypróbować ten niecodzienny sposób na ekologiczne, nowoczesne pranie, bo w końcu nic tak nie cieszy, jak sukces własnego DIY!
Witam. Mam prawie 19 lat. Przez ok. rok zażywałem dopalacze w postaci proszku oraz do palenia. Wcześniej wdychałem klej i rozpuszczalnik. Nie biorę od zamknięcia dopalaczy, czyli prawie rok. Przez ten czas paliłem tylko marihuanę i piłem alkohol. Chodzi mi o to, że z dnia na dzień tracę chęć do życia, bo nie jestem w stanie nic zrobić. Nie mam siły, jestem ciągle zmęczony i śpiący. Nawet od razu po przebudzeniu. Mam strasznie głupie i ograniczone myśli. Czuję jakbym cofał się w rozwoju. Tracę na masie, bolą mnie wszystkie stawy, głowa, często miewam migreny. Od jakiegoś czasu bardzo słabo widzę, nawet nie potrafię tego określić, po prostu źle, przez co często chce mi sie wymiotować. Nie potrafię nic zapamiętać ani logicznie myśleć, ciągle śmieję sie z byle głupot i mówię sam do siebie. Mam problemy z utrzymaniem równowagi, mową, czuję się jakbym był lekko przeziębiony poprzez wrażliwe ciało. Meczące kołatania serca, bezsenność, duszności, często też nie potrafię złapać powietrza lub też przy zasypianiu czuję się jakbym miał zaraz zapomnieć, że mam oddychać i po prostu czuję jakbym odpływał. Chaotyczność w myślach i mowie, cały czas brakuje mi słów, których potrzebuję użyć, czuję, że po prostu jestem nikim. Nie potrafię przedstawić czegokolwiek tak jakbym tego chciał. Mam strasznie zmarnowaną twarz, opadnięte kąciki ust, otępiały wzrok, wory pod oczami. Czuję dziwne szmery w żołądku, napady zimna, jak i ciepła. Nie wiem po prostu co mam zrobić! Drętwienie dłoni, szyi, skurcze całego ciała, także prącia. Częste oddawanie jasnego kału. Kurczenie się jąder, swędzenie odbytu, rzadko skrzepy w kale oraz ostatnio parę razy biała wydzielina z odbytu. Tego jest tak dużo, a ja chcę po prostu normalnie funkcjonować i mieć swoje życie. Chcę wiedzieć, że robię coś dla siebie i wpływa to na moją przyszłość, że staję się mądrzejszy, a nie głupszy. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi, unikają mnie, nie lubią ze mną rozmawiać, bo jestem strasznie nudny i dziwny. Byłem na badaniu krwi i moczu, gdzie wszystko podobno wyszło dobrze, na badaniach neurologicznych powiedziano mi, że nie ma potrzeby, żebym został na obserwacji. Lekarz pierwszego kontaktu powiedział, że mam się udać do poradni zdrowia psychicznego i uzależnień. Boję się, że jestem chory na coś poważnego i że to nie jest odwracalne. Czekam na konkretną odpowiedź. Proszę o pomoc.
28 kwietnia, 2021 Człowiek jest w stanie uzależnić się od każdej substancji. Największą grupą podatną na różnego rodzaju uzależnienia są osoby w wieku szkolnym i młodzi dorośli. W większości przypadków jest tak ze względu na wpływ rówieśników i chęć dopasowania się do grupy. Niestety często dochodzi do sytuacji, że jednorazowe zażycie dopalaczy prowadzi do kolejnego przyjmowania tych substancji. Są one bardzo uzależniające, przez co już po pierwszym razie można poczuć objawy uzależnienia. Dopalacze – co to? Nazwa dopalacze jest potocznym określeniem na substancje psychoaktywne, które nie zostały zaklasyfikowane jako narkotyki. Dopalacze nie są wpisane na listę środków zawartych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Mają one bardzo silne działanie, wywołują wiele skutków ubocznych i szybko uzależniają. Spożywanie dopalaczy ma na celu wywołanie w organizmie jak najwierniejszego efektu narkotycznego substancji zdelegalizowanych. Są one często sprzedawane jako produkt kolekcjonerski, dzięki czemu producent może uniknąć konsekwencji związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Na opakowaniach widnieje napis: „Produkt nie jest przeznaczony do spożycia”, choć właśnie z taką intencją jest sprzedawany. Dopalacze dzielą się na różne rodzaje. Przede wszystkim dzieli się je na naturalne, czyli te pochodzenia roślinnego oraz syntetyczne. Psychoaktywnych związków chemicznych, z których można wytworzyć dopalacze, jest minimum 12 tysięcy. Większość dopalaczy produkuje się jednak ze środków pochodzenia syntetycznego. Dopalacze charakteryzuje to, że w niewielkich dawkach oddziałują w silny sposób na ośrodkowy układ nerwowy. Ze względu na ich działanie możemy podzielić je na te: o działaniu pobudzającym, działaniu halucynogennym i działaniu relaksującym. Rodzaje dopalaczy – co je różni? Dopalacze, w zależności od składu, będą miały zupełnie inne działanie. Największym problemem jest to, że ich skład nigdy nie jest do końca znany. Wiele związków chemicznych połączonych ze sobą mogą wpłynąć na organizm w inny sposób. Dodatkowo, wiele zależy od organizmu i zdrowia osoby przyjmującej takie substraty. Na rynek w bardzo szybkim tempie wprowadzane są coraz nowsze, zmodyfikowane dopalacze. Powoduje to brak możliwości zbadania ich wszystkich w celu wpisania konkretnych środków na listę zakazanych substancji. Zazwyczaj środek, który został wpisany na taką listę zostaje zamieniony na swój odpowiednik, przez co znowu skład chemiczny staje się w pewien sposób legalny. Dopalacze występują pod wieloma różnymi postaciami – w tabletkach, w formie suszu, jako pudry, proszki czy znaczki do lizania. Susze oraz kadzidełka najczęściej powstają z roślin – szałwia wieszcza, kratom, powój hawajski czy wyciąg z muchomora. Ich działanie jest zbliżone do opium i marihuany. Dopalacze, które mają pochodzenie syntetyczne, są mieszanką opioidów, halucynogenów i różnego rodzaju stymulantów. Są one nazywane jako party pills. Ich głównym celem jest wprowadzenie w stan euforii i pobudzenie. Ich skład nie jest nigdy w pełni znany. Istnieją również dopalacze w formie małych pigułek lub znaczków do lizania, które mają w składzie tylko jedną substancję. Substancje psychoaktywne, które znajdują się w składzie dopalaczy, wywołują uzależnienie psychiczne i fizyczne. Bardzo często ich odstawienie wiąże się z pojawieniem się typowych objawów dla zespołu abstynencyjnego. Leczenie uzależnienia powinno być przeprowadzane pod okiem doświadczonego specjalisty. Leczenie wymaga przede wszystkim diagnozy problemu, czyli trzeba ustalić rodzaj substancji, która wywołała uzależnienie. Nie zawsze jest to łatwe do zrobienia, ponieważ zazwyczaj nie wiadomo z czego dany dopalacz został zrobiony. Przez to uzależnienie od dopalaczy jest szczególnie niebezpieczne. Wykrycie konkretnej substancji wymaga szeregu specjalistycznych badań. Kolejnym krokiem jest stwierdzenie stopnia zaawansowanie problemu. Zatrucia spowodowane tego typu substancjami mogą wymagać odtruwania na oddziale toksykologicznym. Są różne metody leczenia uzależnień, jednak musi być ona dopasowana do przyjmowanej substancji, kondycji fizycznej oraz psychicznej osoby uzależnionej i czasu sięgania po dopalacze. W niektórych, bardziej zaawansowanych przypadkach mogą występować poważne zaburzenia psychiczne takie, jak: stany depresyjne, lękowe, urojenia, omamy. W takim sytuacjach terapia psychologiczna jest łączona z detoksykacją i leczeniem farmaceutycznym. Leczenie szpitalne, ambulatoryjne sprawdzi się jedynie przy lekkich formach uzależnienia i jest wykorzystywane jako terapia wspierająca oraz uzupełniająca po pobycie w ośrodku terapeutycznym. Najczęściej przy uzależnieniach od dopalaczy stosowane są techniki motywacyjne i terapie opracowane z myślą o leczeniu alkoholizmu i narkomanii. Są to: indywidualna i grupowa terapia uzależnień, psychoterapia połączona z farmakologią, model Minnesota czy model społeczności terapeutycznej. W niektórych przypadkach konieczne jest odtrucie organizmu. Dzieje się tak kiedy organizm zaczyna domagać się coraz większych dawek, chory przestaje odczuwać objawy, zwiększa dawki i prowadzi to do przedawkowania. Zatrucie dopalaczami wymaga błyskawicznego odtruwania – detoksykacji. Pozwala to na uzupełnienie płynów i elektrolitów. Pomaga to w procesie usuwania z organizmu toksyn. Detoksykacja nie jest formą terapii tylko zabiegiem, który pomaga w przygotowaniu organizmu do dalszej terapii. Pomóż sobie, walcz o swoje zdrowie. Zadbaj o siebie, Twoich przyjaciół i rodzinę.
Dawid B. okrzyknięty "królem dopalaczy" to co najwyżej mały książątko tego biznesu. Prawdziwymi królami są twórcy marki Polską stolicą tych używek nie jest Łódź, lecz Poznań. Rynek dopalaczy w Polsce zaczął się w internecie. Przyznaje to nawet Dawid B. (prokuratura postawiła mu środę zarzut dwukrotnego wprowadzenia do obrotu substancji zakazanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego) z Łodzi, 23-letni właściciel sieci Smartshop sprzedającej te specyfiki od dwóch lat, a okrzyknięty w ostatnich dniach przez media "królem dopalaczy". - To właściciele Dopalacze com. byli pierwsi. Ich sklepy działały przed moimi, handlowali też w internecie, zanim ja zacząłem - mówi B. Jego firma Golden Union startuje latem 2008 r. Dawid B. ma wtedy 21 lat. Jak sam mówi, zakładał ją pod okiem ojca, gdy wrócił z emigracji w Szkocji, gdzie pracował w barach. To tam miał podejrzeć biznes dopalaczowy. "Król dopalaczy" chętnie udziela wywiadów, ale prawdziwi założyciele biznesu dopalaczowego skrzętnie ukrywają się przed mediami. Liberałowie z dopalaczy Strona bije po oczach sumą pieniędzy, które straciła firma (do wczoraj. ok. 18,5 mln zł) i które stracił skarb państwa pozbawiony podatku (ok. 6,3 mln zł). Tak jest od ubiegłej niedzieli, kiedy Donald Tusk oświadczył, że zamknie wszystkie sklepy z dopalaczami. Jest też oświadczenie: "Działania rządu (...) prowadzą do zniszczenia legalnie istniejącego i przemyślanego przedsięwzięcia gospodarczego. (...) Prawie 1000 sklepów zostało wyłączonych z rynku, ponad 5 tysięcy pracowników pozostało bez pracy. (...) Przychody do budżetu państwa z tytułu opodatkowania obrotów tego typu produktami sięgają 600 mln zł rocznie". Latem 2008 r. po raz pierwszy w artykułach o dopalaczach pojawia się nazwa spółki World Wide Supplements Importer Ltd. Rzecznik WWSI i jednocześnie marki Piotr Domański twierdził, że spółka ma siedzibę w Manchesterze. Według informacji pochodzących z brytyjskiego rejestru handlowego firma rzeczywiście została założona w październiku 2007 r. pod adresem 6 Bexley Square Salford w Manchesterze i nie przedstawiła żadnych raportów księgowych. Rozwiązano ją 16 lutego 2010 r. Jedynym prezesem i udziałowcem jest poznaniak Maciej Fiedler. W 2007 r. wniósł do firmy udział w wysokości 100 brytyjskich funtów. W tym samym czasie co WWSI w Manchesterze w Poznaniu przy ul. Spacerowej 16 Hubert Bagiński zakłada spółkę Konfekcjoner. Ma się zająć dystrybucją dopalaczy w Polsce. Fiedler i Bagiński, kiedy wchodzą w ten biznes, nie mają jeszcze 30 lat. Ale zanim znaleźli eldorado, wcześniej wspólnie prowadzili w Przeźmierowie firmę Delta Netair oferującą tzw. radiowy dostęp do internetu. Była to jednak mała firma w porównaniu z obecnym interesem. Dziś nikt z sieci nie rozmawia z mediami. Nie wiemy więc, dlaczego WWSI powstała w Anglii, a Konfekcjoner - w Polsce. Możemy się tylko domyślać, że to, co WWSI sprowadzało do Polski, Konfekcjoner mógł pakować i dystrybuować. Maciej Fiedler odpowiada w mailu: "Proszę tylko nie podawać moich danych, bowiem nie zgadzam się na ich upublicznienie. Oprócz sklepu z dopalaczami hostujemy i obsługujemy jeszcze kilkudziesięciu inny klientów, którzy niekoniecznie muszą podchodzić do sprawy tak liberalnie jak my". Udało nam się namówić do rozmowy jednego z chętnych do prowadzenia sklepu z dopalaczami, który w połowie 2008 r. przyjechał do siedziby w Poznaniu. - Wynająłem pomieszczenie i po wielu próbach dotarcia do dystrybutora towaru udało mi się w końcu go znaleźć na przedmieściach Poznania. W willi na parterze było biuro, recepcja, gdzie czekało się na towar. W piwnicy panie pakowały w kartony zamówione przez mnie artykuły. Nie było na nich wtedy tych nalepek z polskimi napisami - opowiada Andrzej z Rzeszowa. Andrzej wyszedł z siedziby z paczką wielkości telewizora. - Nawet się zdziwiłem, że za taką paczuszkę zapłaciłem im 20 tys. zł - mówi. Nasz rozmówca szacuje, że w jej siedzibie mogło wtedy pracować kilkadziesiąt osób - sekretarki, ochroniarze, księgowe, pakowacze. - Odbyłem też coś w rodzaju szkolenia. Ani razu nie padło tam słowo "narkotyki", choć każdy wiedział, z czym ma do czynienia i po co przyjechał - opowiada Andrzej. - Za to wyczulano nas, by pod żadnym pozorem nie mówić klientom, że są to wyroby do spożycia, tylko do kolekcjonowania. Mieliśmy grać w tę grę, nawet jakby przyszła matka dziecka, które się tym zaćpało. Usłyszałem, że mam się nie bać nalotów policji, że mam oddawać grzecznie, kiedy będzie chciała zarekwirować towar, albo im odesłać, a oni przyślą coś nowego. Jak wycofany zostanie jeden specyfik, to pojawi się następny. Andrzej nie musiał mieć żadnego doświadczenia w biznesie, nie musiał wykazać się posiadaniem konta. - Zapłaciłem te 20 tys. zł z ręki do ręki. Policzyli taką maszynką jak w banku, dostałem chyba jakiś dokument i towar - mówi Andrzej. - Paczka miała starczyć na miesiąc w mieście, które ma powyżej 100 tys. mieszkańców. Miałem mieć z tego co najmniej sto procent zysku. Twierdzi, że sieć nie robiła problemu, kiedy ktoś chciał otworzyć sklep nie pod marką Płacił jednak wtedy wyższą cenę za towar, ale mógł go też sprzedawać bez narzuconej przez poznaniaków marży. - Ale pamiętam, że jakby co, to nie miałem się przyznawać, skąd dostałem towar. To był warunek, pod którym mogłem otworzyć sklep pod własną marką - opowiada. Wojna, król zatrzymany Andrzej, podobnie jak Dawid B., twierdzi, że już od 2006 r. sprzedawały towar w internecie. Takich portali jest na świecie setki. Można w nich kupić gotowe produkty lub półprodukty do wyrobu używek. W 2008 r. firma zaczyna wchodzić w handel detaliczny i hurtowy. Powstają pierwsze sklepy: w Sopocie, Kwidzyniu, Krakowie, Rzeszowie. Firma zatrudnia rzecznika Piotra Domańskiego, który chwali się w mediach, że do końca roku powstanie 50 sklepów i kolejnych 50 w 2009 r. rzeczywiście kwitną. Prasa podaje, że w styczniu 2009 r. biznes przenosi się do nowej sortowni. Jednocześnie cały czas trwa cicha wojna z państwem. Delegalizowane są coraz to nowsze produkty. Do sieci sklepów wpadają policyjne i urzędnicze kontrole. Rekwirują towar. WWSI wynajmuje renomowaną kancelarię prawniczą z Warszawy. Jeden z jej współwłaścicieli to były wysoki rangą urzędnik w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych, autor opracowań prywatyzacyjnych, ekspertyz z dziedziny prawa europejskiego. Kancelaria reprezentowała WWSI w sporze z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej w Szczecinie, który w styczniu 2009 r. nakazał wycofanie produktu Sence i Aromatic Platinum Cones ze sklepów Dopalacze com. Jako powód wycofania podano brak na opakowaniach opisu w języku polskim. Inspektorzy stwierdzili, że klient, nie znając składu i właściwości produktu, może być narażony na niebezpieczeństwo. Dziś inspektorzy zostaliby pewnie pochwaleni, ale w maju 2009 r. adwokaci WWSI w imieniu Huberta Bagińskiego i nowego wspólnika Michała Rodziewicza odwołali się od tej decyzji do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wygrali. UOKiK uchylił decyzję inspektorów, uzasadniając to naruszeniem kodeksu postępowania administracyjnego, "ponieważ w uzasadnieniu [inspektorów] nie wykazano w sposób dostateczny, na podstawie jakich przesłanek organ stwierdził, że zmiana przeznaczenia produktu zagraża bezpieczeństwu konsumentów". Krótko: prezes UOKiK uwierzył, że to bezpieczne produkty kolekcjonerskie. W styczniu 2009 r. na stronie ukazuje się oświadczenie, że nowym właścicielem sieci jest firma Rancard Trading z Cypru. Umowa z nią została podpisana pół roku wcześniej. Nowy właściciel na stronach zapowiada, że chce zainwestować w polski rynek do połowy roku 25 mln euro, wprowadzić nową serię napojów energetycznych, stworzyć pierwsze w Polsce laboratorium chemiczne zbudowane zgodnie z najbardziej restrykcyjnymi przepisami unijnymi, "dysponujące certyfikatami umożliwiającymi badanie najbardziej skomplikowanych substancji". Kto jest właścicielem Rancard Trading? Nie wiadomo. Latem Hubert Bagiński wycofuje się z zarządu WWSI i Konfekcjonera, ale pozostaje prokurentem tych spółek. Maciej Fiedler z żoną rozkręca biuro rachunkowe Eurotax. Obaj przygotowują kolejny biznes. W maju 2010 r. razem z trzecim wspólnikiem prowadzącym internetową sprzedaż e-papierosów zakładają w Poznaniu firmę Colorental. Z wpisu do KRS wynika, że będzie to deweloper. Siedziba firmy mieści się pod tym samym adresem co siedziba dopalaczowego interesu. Oficjalnie z dopalaczami nie ma już nic wspólnego. Fiedler pytany o swój udział w biznesie dopalaczowym milczy. Na celowniku mediów i państwowych służb pozostał Dawid B. Zostaje okrzyknięty "królem dopalaczy". Jest pewny siebie, szybko więc staje się wrogiem publicznym nr 1. Jego sklepy też tracą; przyznaje, że ma ich 130. - Przez dwa pierwsze dni akcji straciłem 400-500 tys. zł - mówi B. W środę zatrzymuje go policja, bo próbował sprzedawać towar mimo zakazu głównego inspektora sanitarnego. Tego nie da się wyprodukować w wannie Mimo że towar jest sprzedawany w Polsce, prawdopodobnie większość jest u nas tylko konfekcjonowana. B. pytany, kto i gdzie produkuje towar, odpowiada: - Wszędzie i nigdzie. Prowadzę legalny biznes, a dostawcy to moja tajemnica handlowa. Być może część produktów pochodzi z Holandii lub Wielkiej Brytanii, gdzie powstała spółka WWSI. Dziennikarze BBC próbowali prześledzić drogę półproduktów, z których produkowane są dopalacze sprzedawane w Anglii w sieci Legal High (Legalny Odlot). Okazało się, że większość substancji produkuje się na Dalekim Wschodzie i sprowadza do Wielkiej Brytanii jako produkty do badań chemicznych lub nawozy, żeby obejść ograniczenia dotyczące sprzedaży produktów farmaceutycznych. Brytyjskie sklepy internetowe kupują te produkty hurtowo z Chin i nie wszystkie są nawet świadome, że łamią prawo. Twierdzą, że dostają odpowiednie gwarancje od swoich dostawców i nie wiedziały, że w składzie produktów jest coś innego, niż zamawiały. - W Polsce też są fabryki dopalaczy, do których sprowadzano legalnie niezakazane substancje chemiczne. Takie same jak do produkcji nawozów sztucznych albo jakichś proszków do czyszczenia, ale potem są wykorzystywane do robienia dopalaczy. Oczywiście część dopalaczy jest sprowadzana już jako gotowe produkty - mówi rzecznik komendanta głównego policji młodszy inspektor Mariusz Sokołowski. Ile jest takich fabryk i gdzie się one znajdują? Sokołowski: - Nie robiliśmy takiego rozeznania, ponieważ był to legalny biznes. Były takie punkty, które miały zarejestrowaną produkcję i sprzedaż dopalaczy. Sam pan z Łodzi mówi, że to produkuje. W ramach legalnej działalności nie mogliśmy prowadzić takiej inwigilacji, ale teraz to się zmieniło. Kryminalistyczne czasopismo "Forensic Science International" opublikowało w 2009 r. raport naukowców z politechniki w Brunszwiku pod znamiennym tytułem "Spice: a never ending story?". Wynika z niego, że nowa generacja syntetycznych dopalaczy sprzedawanych w brytyjskich sklepach Legal High jest dostarczana przez zorganizowany przemysł chemiczny, o wysokim poziomie zaawansowanej technologii, który jest gotowy na wyzwania związane z umieszczaniem kolejnych substancji na liście zakazanych. Autorzy piszą wprost, że to nie są narkotyki, które można wyprodukować w "wannie". Powstają w wyrafinowanych laboratoriach po badaniach nad receptorami znajdującymi się w mózgu. Dopalacze duposracze Już asortyment pierwszych sklepów, które powstały w Polsce w 2008 r., był bardzo bogaty. Sole, proszki do wciągania, pigułki, mieszanki ziołowe. Salvia czyli popularna szałwia, albo takie używki jak Spice czy Smoke robiły furorę. W jointach kosztowały tylko 25 zł, a do tego były legalne. Zaczęła się nierówna walka organizacji antynarkotykowych z biznesem dopalaczy. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii była cały czas zmieniana poprzez delegalizowanie coraz to nowszych produktów. W marcu 2009 r. zdelegalizowano obecny np. w mieszance ziołowej Spice kannabinoid JWH-018, który przypomina pod pewnymi względami THC zawarte w marihuanie. Tego samego dnia przestała być legalna słynna BZP, czyli benzylopiperazyna, którą z pewnymi domieszkami w sklepach z dopalaczami można było kupić w pigułkach, a działa bardzo podobnie jak amfetamina czy ekstazy. W sierpniu br. Polska dołączyła do 25 państw, które w ostatnich dwóch latach zdelegalizowały bardzo silny mefedron, który w odpowiedniej mieszance działa też jak amfetamina albo nawet kokaina. Właściciele sklepów z dopalaczami natychmiast wycofywali zdelegalizowany towar, by wprowadzić nowe produkty o lekko zmienionym składzie z hasłem jak na stronie "U nas produkty odradzają się w błyskawiczny tempie. Polecamy". Walka ustawodawcy z tym biznesem przypomina gonienie króliczka. Klienci jednak, tak jak organizacje antynarkotykowe, nie nadążali za zmianami asortymentu, ale od początku działania sklepów z dopalaczami odpowiedź na wszelkie pytania można znaleźć w internecie. W sieci na wielu forach zażywający narkotyki z całego świata dzielą się swoimi doświadczeniami. Jednym z bardziej popularnych jest To skarbnica wiedzy o klientach sklepów z dopalaczami i o narkotykach. Zawsze znajdzie się ktoś, kto brał nowy towar. Poleci go lub odradzi. Kiedy wprowadziły ostatnio mieszankę ziołową Tajfun, ci, którzy mieli wątpliwości, czy to kupić, mogli u jednego z forumowiczów przeczytać: "To syf, nie warto na niego wydawać kasy. Spaliłem trzy lufy i małego jointa i nic specjalnego nie poczułem. Konsystencja i zapach prawie identyczne jak jagodowe sensation i działanie dość podobne, raczej słabsze". - Największa jazda zaczęła się w sierpniu po ostatniej nowelizacji ustawy, kiedy zdelegalizowano mefedron. Biznes dopalaczowy jakby zwariował. W sklepach pojawiło się mnóstwo dziwnych mieszanek nikomu nieznanych, jak właśnie Tajfun. Dzieciaki zaczęły się truć, a lekarze nie wiedzieli, jak im pomóc. To nie to co znane zatrucia po amfie. Ostatnio towar jest też pakowany w gorszą konfekcję. Zwykłe przezroczyste folie, a nie odjazdowe torebeczki. Podejrzewam, że robiono to na szybko i gdzieś w Polsce - mówi dawny pracownik Nawet prawdziwi "znawcy tematu" zaczęli się obawiać nowych towarów i tego, że dodawane są do nich uzależniające opiaty. Na forum trzy tygodnie temu ukazał się taki wpis: "Tak, jest to możliwe i z punktu widzenia interesów sieci duposraczowych bardzo korzystne z biznesowego punktu widzenia. Ten, kto wymyśli najsilniej uzależniającą mieszankę, zyska bardzo wielu stałych klientów - oddanych aż do usranej śmierci. Rządzi tutaj chłodna kalkulacja. Stały klient = mocno uzależniony klient = stale wzrastające zyski". Dopalacze a mafia W oświadczeniu zamieszczonym na stronie czytamy: "W następstwie działań polskich władz przychody te przejmie podziemie narkotykowe". Dawid B.: - Oczywiście, że zabieramy podziemiu rynek handlu narkotykami. I myślę, że to mafia cieszy się najbardziej z tego, co teraz się dzieje z naszymi sklepami. Ja jestem normalnym biznesmenem, mam spółkę zarejestrowaną w kraju. Zatrudniam 100 osób, w mojej sieci jest 130 sklepów. Tu płacę podatki. Niemałe. Nigdy nie miałem żadnych kłopotów z prawem. Ci, którzy mafię ścigają, są jednak innego zdania. - Nie wydaje mi się, by dopalacze to była jakaś konkurencja dla podziemia narkotykowego. Klienci tych sklepów to jednak inny target, raczej studenci, młodzież, a nie klienci, którzy od lat mają swoich dilerów. Oferta w tych sklepach jest skierowana do ludzi, którzy boją się podejść w dyskotekach, pubach do dilera, boją się kupić coś nielegalnego, bo albo ktoś ich złapie, albo oszuka. Natomiast podziemie biznesowi dopalaczy wiele zawdzięcza, bo na pewno więcej ludzi zaczęło brać narkotyki - uważa prokurator z gdańskiego wydziału przestępczości zorganizowanej. - To nie jest konkurencja dla mafii, może to być raczej jeszcze jedno miejsce do zainwestowania - twierdzi Mariusz Sokołowski. Ma pan na to jakieś dowody? - W raporcie CBŚ za rok 2009 po raz pierwszy pojawia się informacja, że jest podejrzenie, że świat przestępczy jest zainteresowany inwestowaniem w dopalacze. Szczegółów nie podam, bo to informacje operacyjne - dopowiada Sokołowski. Dziś organom ścigania bardzo zależy na tym, by biznesmenów dopalaczowych powiązać ze światem przestępczym, ale dowodów na to nie ma. Prokurator ścigający podziemie narkotykowe zwraca uwagę na inną kwestię: - Mamy co chwila informacje, że ktoś się zatruł dopalaczami, ale nie mamy informacji, gdzie te dopalacze kupił. Dlaczego? Nie wykluczam rynku wtórnego dopalaczy. Kiedy całe lobby dopalaczowe wie, że lada moment zostanie zmieniona ustawa o przeciwdziałaniu narkotykom, musi się pozbyć towaru. Moim zdaniem przychodzi wtedy "miasto" i go wykupuje, dając dobrą cenę. Potem trafia to na czarny rynek. Prokurator jednak przyznaje, że nigdy nie prowadził takiej sprawy. Zalegalizować marihuanę Kilka przecznic od domu Donalda Tuska w Sopocie gram marihuany, a właściwie 0,8 grama, bo ważone jest z opakowaniem, kosztuje 30-35 zł. Działka haszu, czyli 2,6-2,7 grama - 100 zł. To ceny z podziemia narkotykowego. A jak jest w legalnym biznesie? Trzy gramy spice'a na stronie można było kupić za 66,99 zł. Tak było do 2009 r., kiedy spice został uznany za nielegalny. Jointy kupowane w sklepach z dopalaczami kosztują 25-27 zł. A koszt jointa z marihuany? - Zależy, jaki to joint, ale cena może być podobna. Nie o pieniądze tu chodzi, a o legalność i bezpieczeństwo zakupu. To bezcenne. Dlatego tak popularne są sklepy z dopalaczami - mówi Rysiek, prawnik, menedżer dobrze prosperującej firmy w Trójmieście. Pali marihuanę od 20 lat. Spotykamy się w poniedziałek, dzień po oświadczeniu premiera, że likwiduje sklepy z dopalaczami. Programy informacyjne pełne są fachowców od narkotyków. - Pokazówka, a problem jest poważny. Boję się, że za szybko i na kolanie to jest robione. Jak powstały sklepy, to oczywiście spróbowaliśmy z kolegami coś legalnie zapalić po tylu latach czajenia się, ale szybko zrezygnowaliśmy, bo albo coś nie działało w ogóle, albo tak, że dostawałeś arytmii serca. Wśród ludzi siedzących w temacie od lat, mało jest klientów tych sklepów. Myślę, że naprawdę można by było im dokopać po zalegalizowaniu małych ilości marihuany, jak w Czechach - opowiada Rysiek. Podobne zdanie ma Polska Sieć Polityki Narkotykowej zrzeszająca osoby uzależnione, prawników i pracowników Monaru. W ich oświadczeniu czytamy: "Nie ulega wątpliwości, że popularność dopalaczy nie jest wynikiem nadzwyczajnej ich atrakcyjności, ale raczej surowości obowiązującego prawa i praktyki jego stosowania przez organy państwowe. Badania pokazują, że po dopalacze sięgają osoby głównie pragnące znaleźć legalne odpowiedniki narkotyków. W takim razie szybkie zmniejszenie popytu na dopalacze osiągnąć można poprzez zmniejszenie represyjności niesłychanie surowego prawa, gdzie za samo posiadanie narkotyków na własne potrzeby grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Wykluczenie karalności posiadania niewielkich ilości narkotyków (do kilkunastu gramów, sztuk) jest rozwiązaniem powszechnie stosowanym w Europie, o dowiedzionej naukowo skuteczności. Stanowi też postulat większości środowisk zajmujących się problematyką zwalczania narkomanii w Polsce". Prokurator do spraw narkotykowych: - Kiedy kazano mi robić studentowi sprawę o kilka jointów, robiłem wszystko, by to umorzyć. To przecież łamanie życia za raczej głupotę niż za wielkie przestępstwo.
Tratwa to prywatny ośrodek terapeutyczny, który pomaga pokonać nałogi i odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Jedną z naszych specjalności jest leczenie uzależnień od dopalaczy. Dopalacze są bardzo łatwo dostępne, dlatego chętnie sięgają po nie coraz młodsze osoby. Jednocześnie, zawierają szereg szkodliwych substancji roślinnych i syntetycznych, które silnie uzależniają fizycznie oraz psychicznie. Przyjmowanie dopalaczy powoduje spustoszenie w organizmie, może prowadzić do zaburzeń pracy narządów wewnętrznych. Silne uzależnienie sprawia, że odstawienie środków psychoaktywnych przestaje być możliwe, a dopalacze stają się najważniejsze. Uzależniony skupia się wyłącznie na ich zdobywaniu, zaniedbuje naukę lub karierę zawodową, kontrakty z bliskimi, zainteresowania i codzienne obowiązki. Nieznane substancje mogą doprowadzić do zatrucia dopalaczami. Jego skutkiem bywa zawał serca, udar mózgu, śpiączka lub śmierć. W przypadku, gdy po odstawieniu dopalaczy pojawiają się objawy zespołu abstynencyjnego, samodzielne pokonanie nałogu przestaje być możliwe. Niezbędny jest wtedy detoks i profesjonalne leczenie w ośrodku terapeutycznym. Tratwa zapewnia prywatne leczenie uzależnień od dopalaczy. Prowadzimy 2-tygodniowe turnusy motywacyjne oraz terapię stacjonarną (4 lub 8-12 tygodni), które pozwalają poznać podłoże uzależnienia i wygrać walkę z dopalaczami. Czym jest uzależnienie od dopalaczy?Objawy uzależnieniaSkutkiKto bierze dopalaczeOd czego można się uzależnić?Objawy zatrucia dopalaczamiRodzaje dopalaczySytuacja prawna dopalaczyLeczenie uzależnienia od dopalaczyO ośrodkuKim jesteśmy?Dlaczego warto zaufać Tratwie? Czym jest uzależnienie od dopalaczy? Dopalaczami potocznie określa się substancje chemiczne i ich mieszanki, które wykazują działanie psychoaktywne. Na rynku dostępne są zarówno dopalacze naturalne (roślinne), jak i syntetyczne. Dopalacze oddziałują na ośrodkowy układ nerwowy, wywołują silne skutki ( relaksujące, stymulujące, euforyzujące, energetyzujące, halucynogenne, psychodeliczne) i uzależniają. To sprawia, że po ich odstawieniu pojawiają się efekty zespołu abstynencyjnego ( drgawki, pocenie, lęki, kołatanie serca, stany depresyjne, drastyczne skoki ciśnienia tętniczego). Uzależnienie od dopalaczy jest tak niebezpieczne, ponieważ cały czas na rynku pojawiają się nowe substancje oraz ich połączenia, których działanie nie jest do końca znane (substancje nie znajdują się na oficjalnej liście kontrolowanej przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii). Sprzedawcy nie podają składu chemicznego poszczególnych środków – dopalacze najczęściej są promowane jako przedmioty kolekcjonerskie (np. talizmany, amulety, kadzidełka, świeczki), odświeżacze powietrza, nawozy do roślin! Ciągłe zmiany składu chemicznego pozwalają nie tylko omijać zakazy sprzedaży (substancje wpisywane na listę środków zakazanych zamieniane są na substytuty o podobnym działaniu), ale także sprawiają trudności w leczeniu. Objawy uzależnienia od dopalaczy U osób sięgających po dopalacze pojawiają się charakterystyczne objawy w wyglądzie zewnętrznym oraz zachowaniu. Objawy w wyglądzie mogące świadczyć o uzależnieniu od dopalaczy to: blada lub ziemista cera,nagłe chudnięcie,owrzodzenie okolic nosa,przekrwione oczy,rozszerzone lub zwężone źrenice,zaniedbania w codziennej higienie,pogorszenie stanu uzębienia. Najczęstsze objawy w zachowaniu: wahania nastrojów (do euforii do stanów depresyjnych),odsuwanie się od rodziny i przyjaciół,zmiana dotychczasowych nawyków,nieuzasadniona złość i napady agresji,pogorszenie mowy (bełkotliwość),porzucenie dotychczasowego hobby,pojawienie się problemów finansowych (np. sprzedaż ulubionych przedmiotów, wynoszenie wartościowych rzeczy z domu, dopuszczanie się kradzieży). Uzależnienie od dopalaczy może prowadzić również do osłabienia organizmu, omdleń, skoków ciśnienia tętniczego, bólów całego ciała, wymiotów. Osoby, które zastanawiają się, czy ich bliski nie jest uzależniony od dopalaczy, powinny zwrócić uwagę na charakterystyczne objawy pojawiające się w jego otoczeniu. W pokoju nastolatka mogą pojawić się fifki lub bibułki, specjalne urządzenia do robienia skrętów, słoiczki lub pudełka z podejrzanymi substancjami. We wnętrzu może unosić się ciężki, słodki zapach, którym przenikną ubrania. Skutki uzależnienia Niewinnie wyglądające „przedmioty kolekcjonerskie” wywołują silne uzależnienie (fizjologiczne i emocjonalne), pogarszają kondycję organizmu, mogą prowadzić do uszkodzeń narządów wewnętrznych, a nawet do śmierci. Zażywanie dopalaczy działa podobnie, jak uzależnienie od narkotyków czy alkoholu – nie tylko szkodzi zdrowiu, ale i rujnuje codzienność. Skupienie się na zdobywaniu środków, które zażywamy, powoduje zaniedbanie innych aktywności, problemy z nauką lub pracą, odsunięcie się od najbliższych, zrezygnowanie z dotychczasowego hobby przynoszącego wiele satysfakcji. Skład dopalaczy nie jest przebadany tak, jak narkotyków, dlatego skutki ich zażywania nie zawsze są takie same. Najczęściej wywołują one jednak podobne objawy uboczne. U uzależnionych mogą pojawić się: bóle lub zawroty głowy,nudności,stany lękowe lub depresyjne,drgawki,bezsenność,duszności,urojenia,napady agresji,gorączka,nadmierne pocenie się,biegunki,wymioty,omdlenia,przebarwienia skórne (brązowienie skóry),śpiączka. Regularne przyjmowanie substancji psychoaktywnych może uszkodzić nerki lub wątrobę, zaburzyć pracę układu metabolicznego i działanie narządów wewnętrznych. To może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia, a przedawkowanie (zatrucie dopalaczami) często kończy się śmiercią. Kto bierze dopalacze? Dopalacze są w Polsce bardzo łatwo dostępne. Wprawdzie zmiany przepisów prawnych doprowadziły do likwidacji stacjonarnych sklepów kolekcjonerskich sprzedających tego typu substancje legalnie, ale w Internecie nadal można bez problemu kupić pigułki, skręty, napoje czy żelki zawierające substancje psychoaktywne o różnym działaniu. Dopalacze najczęściej pozwalają uzyskać podobne efekty jak narkotyki (stany euforii, dodanie energii, poczucie mocy i pewności siebie, zrelaksowanie się, działanie halucynogenne), a zarazem są tańsze i łatwiej je kupić. To sprawia, że chętnie sięga po nie młodzież (np. licealiści i studenci). Takie środki bardzo często pojawiają się w klubach młodzieżowych i studenckich, na dyskotekach, koncertach i innych imprezach. Dilerzy sprzedają je również w szkołach oraz na uczelniach. Jednocześnie, dopalacze wydają się mniej niebezpieczne niż narkotyki, istnieje na nie większe przyzwolenie społeczne. To sprawia, że młode osoby chętnie eksperymentują z substancjami psychoaktywnymi. Po dopalacze sięgają nawet 13- i 14-latki. Przyjmowanie takich środków jest jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ uzależniają one równie silnie, co narkotyki, a dopalacze niewiadomego pochodzenia mogą doprowadzić do błyskawicznego zatrucia organizmu. Od czego można się uzależnić? Zarówno dopalacze roślinne, jak i syntetyczne zawierają środki psychoaktywne oddziałujące na ośrodkowy układ nerwowy. To powoduje uzależnienie od konkretnych substancji (uzależnienie fizjologiczne). Warto jednak podkreślić, że w przypadku dopalaczy, zażywający może uzależnić się nie tylko od samych substancji w nich zawartych, ale i od stanu, które one wywołują. W ten sposób uzależniony potrzebuje kolejnej pigułki, aby mieć energię do zabawy, musi sięgać po daną substancję, aby poczuć motywację do nauki czy uprawiania sportu. Uzależnienie fizjologiczne silnie łączy się z uzależnieniem emocjonalnym. Dochodzi do efektu placebo – brak substancji chemicznej wywołuje poczucie bezsilności. Uzależnionemu wydaje się, że bez wspomagaczy nie jest w stanie wygrać zawodów sportowych, zdać ważnego egzaminu, bawić się na imprezie, umówić się na randkę czy brylować w towarzystwie rówieśników. Objawy zatrucia dopalaczami Dopalacze najczęściej zawierają szereg substancji, które nie są do końca przebadane. Producenci cały czas zmieniają składy, nie informują o wszystkich składnikach zawartych w danym środku, mieszają egzotyczne składniki roślinne z substancjami chemicznymi (syntetycznymi). To sprawia, że do zatruć dopalaczami dochodzi częściej niż do zatruć narkotykami, a zarazem sprawia lekarzom bardzo duże trudności w dobraniu środków, które należy podjąć, aby odtruć organizm i ratować osobę zatrutą. Warto pamiętać, że każdy dopalacz jest szkodliwy dla organizmu ludzkiego. Stopień jego szkodliwości uzależniony jest od substancji, które zawiera, wielkości przyjmowanej dawki, częstotliwości zażywania, wagi osoby zażywającej środek psychoaktywny oraz indywidualnej tolerancji organizmu. Na zatrucie najbardziej narażone są osoby młode – niestety po dopalacze coraz częściej sięgają nawet dzieci. Niebezpieczeństwo wzrasta również, gdy substancja psychoaktywna zostanie połączona z alkoholem lub lekami (dopalacze często mieszane są z drinkami serwowanymi na imprezach). Do najczęstszych objawów zatrucia dopalaczami należą: nudności i wymioty,kłujący ból w klatce piersiowej,duże skoki ciśnienia tętniczego,silne bóle głowy,omdlenia. ilne zatrucie dopalaczami może doprowadzić do zawału serca, udaru mózgu, śpiączki lub przegrzania tkanek. Gdy podejrzewamy u siebie lub osoby z naszego otoczenia zatrucie dopalaczami, należy: natychmiast zwrócić się o pomoc (objawy bardzo szybko się nasilają),wezwać karetkę pogotowania,w miarę możliwości zatrzymać opakowanie z substancji, aby pokazać je ratownikom medycznym,silnie nawodnić organizm (najlepsza jest niegazowana woda mineralna). Przy podejrzeniu zatrucia nie wolno wsiadać za kierownicę, sięgać po leki (wejdą one w interakcję z zażytymi substancjami), czekać aż objawy same miną. Rodzaje dopalaczy Jako dopalacze dostępne są różne substancje pochodzenia naturalnego (roślinnego) lub syntetycznego (chemicznego) oraz ich mieszanki. Umownie podzielono je na kilka grup. Najpopularniejsze są: spicy – substancje służące do spalania w skrętach (bibułkach), fifkach lub fajkach (np. wodnych). Są to susze roślinne i kadzidełka, które wykazują działanie podobne do opium oraz marihuany (często do suszu roślinnego dodawana jest wanilina, eugenol, THC i kofeina),party pills – kolorowe pigułki oraz proszki pakowanie w foliowe torebki. Dopalacze typu party pills powstają z mieszanki substancji syntetycznych i bardzo często są sprzedawane w klubach oraz na imprezach młodzieżowych. Mogą one dodawać energii, poprawiać nastrój, wywoływać stany euforyczne, podnosić pewność siebie,pigułki i kolorowe znaczki do lizania zawierające tylko jedną substancję psychoaktywną (pochodzenia chemicznego). Do dopalaczy naturalnych zwykle trafiają mieszanki z szałwii wieszczej i kratomu, które działają halucynogennie. Producenci chętnie wykorzystują również wyciągi z powoju hawajskiego oraz składniki pochodzące z muchomora czerwonego lub plamistego. Większość dopalaczy syntetycznych zawiera benzylopiperyzynę (BZN), która wykazuje silne działanie uzależniające – zbliżone do amfetaminy. Mefredron działa podobnie jak kokaina, a substancje z JWH-018 przypominają działanie marihuany. Sytuacja prawna dopalaczy Do 2009 roku w Polsce działały stacjonarne i internetowe smart shopy, które mogły legalnie sprzedawać dopalacze. roku wprowadzono nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która rozszerzyła listę substancji zakazanych. Producenci dopalaczy błyskawicznie zareagowali na zmiany prawne i szybko zmodyfikowali składy najpopularniejszych produktów – substancje wpisane na listę środków niedozwolonych zostały zamienione na substytuty o takim samym lub podobnym działaniu. Rząd podjął wtedy kolejne próby zmiany obowiązujących przepisów. Ewa Kopacz – ówczesna minister zdrowia – podjęła działania, których celem było zamknięcie smart shopów. W październiku 2010 roku złożyła wniosek do Głównego Inspektora Sanitarnego o zamknięcie i opieczętowanie wszystkich sklepów z dopalaczami działających w całej Polsce. Obecnie osoby, które chcą prowadzić stacjonarne smart shopy są narażone na bardzo wysokie kary – nawet do 1 mln zł grzywny. Dopalacze niestety nadal legalnie dostępne są w sprzedaży internetowej jako produkty nie przeznaczone do spożycia. Sprzedawcy określają je „produktami kolekcjonerskimi”, a kadzidełka, świeczki, amulety, talizmany i inne wyroby zawierające szkodliwe substancje psychoaktywne może zamówić praktycznie każdy. Przepisy prawne nadal wymagają zmian i dostosowania do faktycznej sytuacji, ale jest to o tyle trudne, że producenci cały czas zmieniają składy dopalaczy. Gdy jedna z substancji trafia na listę zakazanych przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, szybko opracowywane są kolejne substancje syntetyczne. Leczenie Jeżeli chodzi o dopalacze leczenie jest utrudnione ze względu na zawartość w nich nieznanych i nieprzebadanych substancji, które mają bardzo zły wpływ na działanie ludzkiego organizmu. Pierwszym krokiem terapii zwykle są badania medyczne. Ich celem jest wykrycie substancji, które zawierały przyjmowane dopalacze. To pozwala dobrać metodę detoksu, ponieważ przy zatruciach dopalaczami może być potrzebne odtruwanie organizmu na oddziale toksykologicznym. W niektórych przypadkach, leczenie uzależnień od dopalaczy opiera się wyłącznie na indywidualnym programie terapeutycznym. Metodę leczenia dobiera się w zależności od przyjmowanych substancji oraz stopnia zaawansowania problemu (stan fizycznych organizmu, kondycja psychiczna). W lżejszych formach uzależnienia może wystarczyć leczenie ambulatoryjne, a w cięższych zaleca się turnusy w zamkniętych ośrodkach terapeutycznych. Ośrodki wykorzystują techniki motywacyjne i programy terapeutyczne opracowane z myślą o leczeniu narkomanii lub alkoholizmu (w Polsce nie ma jeszcze indywidualnych programów stworzonych z myślą o dopalaczach). Najczęściej stosuje się klasyczną terapię uzależnień łączącą terapię indywidualną i grupową. Pacjenci biorą udział w indywidualnych spotkaniach z terapeutą lub psychologiem oraz zajęciach w grupach. Podstawą leczenia są ćwiczenia motywacyjne, których celem jest ukazanie niebezpieczeństwa dopalaczy i nauka radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami bez przyjmowania wspomagaczy. Uzależnieni nie tylko dogłębnie poznają działanie różnych substancji pochodzących z dopalaczy, ale także uczą się technik pozwalających złagodzić objawy zespołu abstynencyjnego. Dodatkowo, lekarz może podawać leki, które pozwalają eliminować głód pojawiający się po odstawieniu dopalaczy. W terapii uzależnienia od dopalaczy można wykorzystać model Minessota – podejście strukturalne, które pozwala uzmysłowić choremu negatywne skutki przyjmowania substancji psychoaktywnych, mające negatywny wpływ na jakość jego życia (edukację, karierę zawodową, hobby, kontakty interpersonalne, życie rodzinne). W przypadku silnego uzależnienia może zostać wykorzystany model społeczności terapeutycznej, znany z leczenia narkomanii. Chorzy wspierają się wzajemnie w walce z nałogiem, skupiają się na innych aspektach (np. wspólnej pracy, nauce), o pozwala im powoli wychodzić z nałogu i budować nowe nawyki. Ośrodek Tratwa w Wiśle oferuje prywatne leczenie uzależnień od dopalaczy. Prowadzimy: 2 tygodniowe turnusy motywacyjne,terapię stacjonarną trwającą 4 tygodnie,terapię stacjonarną trwającą od 8 do 14 tygodni. 2 tygodniowe turnusy motywacyjne to doskonałe rozwiązanie dla osób, które chcą uzyskać pomoc terapeuty i psychologa oraz wspólnie ze specjalistami przyjrzeć się, czy ich problem z dopalaczami jest już uzależnieniem. Tego typu pobyt sprawdzi się także u wszystkich, którzy już wyszli z uzależnienia, ale obawiają się powrotu do nałogu. erapia stacjonarna trwająca 4 tygodnie to turnus, który pozwala zdiagnozować problem i rozpocząć leczenie uzależnień od dopalaczy. Pobyt może obejmować odtrucie organizmu (detoks) pod kontrolą personelu medycznego, przygotowanie osobistego planu terapii (OPT). Pacjenci korzystają z zajęć indywidualnych z terapeutą oraz z terapii grupowej, biorą udział w treningach zachowań asertywnych, uczą się technik relaksacyjnych bez sięgania po dopalacze. W razie potrzeby, ośrodek zapewnia także pomoc doświadczonego psychologa. Terapia stacjonarna trwająca 8-12 tygodni to turnus, który sprawdzi się dla osób silnie uzależnionych od dopalaczy. W przyjaznym i bezpiecznym środowisku, z dala od codziennych pokus, pacjenci otrzymują kompleksową pomoc. Pobyt obejmuje diagnostykę lekarską i detoks oraz zajęcia terapeutyczne (oparte o indywidualny plan terapii). Uzależnieni biorą udział w terapii grupowej i indywidualnej, poznają techniki relaksacyjne, uczą się asertywności (niezbędnej, aby odmówić dopalaczy np. na imprezach), otrzymują wsparcie psychologa i psychiatry. O ośrodku Ośrodek Tratwa oferuje prywatne leczenie uzależnień od dopalaczy. Usytuowany jest on Wiśle. Kameralne położenie i otoczenie pięknej przyrody Beskidu Śląskiego pomaga chorym oderwać się od pełnego pokus środowiska, wyciszyć się, uspokoić i w sprzyjających warunkach podjąć walkę z nałogiem. Ośrodek prowadzi zarówno krótkie turnusy motywacyjne, jak i dłuższą terapię stacjonarną, opartą o indywidualne plany terapeutyczne (układane po analizie problemu konkretnego Pacjenta). Kim jesteśmy? Nad leczeniem uzależnień w ośrodku Tratwa czuwa zespół wykwalifikowanych lekarzy, terapeutów, trenerów oraz psychologów. To gwarantuje kompleksowe wsparcie na wielu płaszczyznach. Personel ośrodka na bieżąco śledzi światowe nowości dotyczące terapii uzależnień, które wykorzystywane są podczas ćwiczeń. Pracują u nas terapeuci, którzy niegdyś sami mieli problem z nałogiem i udało się im go pokonać. Doskonale rozumieją oni osoby uzależnione i dzielą się własnym doświadczeniem, służą radą oraz wsparciem w walce o odzyskanie kontroli nad własnym życiem. Dlaczego warto zaufać Tratwie? Prywatny ośrodek leczenia uzależnień Tratwa to kameralne miejsce, które pozwala bezpiecznie i dyskretnie pracować nad pokonaniem nałogu. Leczenie uzależnień od dopalaczy odbywa się pod kontrolą doświadczonego personelu, a turnusy stacjonarne łączą bezpieczny detoks organizmu z indywidualnym planem terapeutycznym. To sprawia, że jesteśmy w stanie pomóc zarówno osobom, które fizycznie uzależniły się od przyjmowanych substancji, jak i przy uzależnieniu emocjonalnym od stanu, który wywołują dane dopalacze. Zapewniamy komfortowe warunki pobytu – dysponujemy wygodnymi pokojami, pięknym ogrodem, nowoczesnymi salami wspólnymi. Terapię wzbogacamy o szeroki wachlarz zajęć dodatkowych (basen, bilard, jazda konna, wycieczki górskie, zwiedzanie Ustronia i Cieszyna, spacery brzegami Wisły). To pozwala szczelnie wypełnić dzień i motywuje do zmiany swojego problem z dopalaczami lub podejrzewasz o ich zażywanie swoje dziecko bądź inną bliską osobę? Skontaktuj się z nami, a my pomożemy w pokonaniu nałogu. Masz dodatkowe pytania? Skontaktuj się z nami Zadzwoń : 666-030-505
proszek do robienia dopalaczy