Odzyskanie żony jest wystarczająco trudne, ale odzyskanie jej od innego mężczyzny może być zbyt trudne, jak myślisz. Ale prawda jest taka, że przy odrobinie wysiłku i sprytnej pracy możesz odzyskać żonę, nawet jeśli jest z innym mężczyzną. Oto, co musisz zrobić.Dowiedz się, dlaczego twoja żona cię
Tłumaczenia w kontekście hasła "Widział pan żonę z Tysonem" z polskiego na angielski od Reverso Context: Widział pan żonę z Tysonem?
Translations in context of "żonę w łóżku z innym" in Polish-English from Reverso Context: Znalazł żonę w łóżku z innym facetem. Translation Context Grammar Check Synonyms Conjugation Conjugation Documents Dictionary Collaborative Dictionary Grammar Expressio Reverso Corporate
Poznała 47-letniego faceta. Jakieś 2 lata temu. Wiedziałem o nim. Pisała z nim, opowiadała. Nie widziałem w tym nic złego i dziwnego. Znajomy z Internetu. Ja nadal robiłem swoje. Ponad rok temu na tyle była z nim blisko w tych rozmowach, na tyle on się nią interesował, że chyba napisała mu, że go kocha.
To jedne z najbardziej popularnych ptaków. Nawet jeśli niewiele o nich wiemy, to wróbla i sikorkę prawdopodobnie rozpoznamy bez trudu, zwłaszcza, że bardzo chętnie odwiedzają wywieszone w ogrodach karmniki. I chociaż niepozorne, to okazuje się, że sikorki potrafią być całkiem złośliwe. Podjadanie nietoperzego mózgu nie stanowi dla nich problemu, chociaż
makna puisi surat dari ibu karya asrul sani. Żona przyznała się do tego po dwóch latach, wprowadzając mnie łagodnie w całą sprawę, ujawniała coraz więcej szczegółów. Na początku przyjąłem to spokojnie, ale z czasem wzrastało we mnie wzburzenie, którego starałem się nie okazywać. Żona przyznała się z obawy, że dowiem się od kogoś innego, a może nie potrafiła tego dłużej ukrywać… Z jej opowiadań wyłaniał się obraz faceta, który z rozmysłem uwodził moją żonę (później okazało się, że praca, którą wykonuje pozwalała mu na uwodzenie również innych mężatek). Chociaż minęło parę miesięcy, moja żona nadal uważa, że nie było to nic niestosownego z jego strony, a ja najchętniej bym jej powiedział, że "zdradziła mnie, dzieci, oszukiwała nas codziennie i oszukiwała swoją rodzinę". Nie chcę tego robić, aby wszystko wróciło między nami do normy, ale boję się, że nie wytrzymam i powiem, co myślę o takim postępowaniu. Wtedy jednak nie będzie odwrotu i rozstaniemy się bezpowrotnie. Straciłem całkowicie zaufanie do żony, nie wierzę jej i o wszystko podejrzewam, cały czas próbuję ją przyłapać na kłamstwie, co będzie kolejnym argumentem, aby ją zostawić. Czasami chciałbym zostawić ją i rozpocząć inne życie, ale wiem, że największą winę ponosi facet, który uwodził moją żonę. Bardzo mnie wzburza, kiedy go broni tłumacząc, że to dobry człowiek. Chciałbym, aby znajomi tego faceta dowiedzieli się, dlaczego należy się przed nim strzec i chciałbym to zrobić skutecznie, aby nie było wątpliwości co do jego intencji. Proszę o radę, co powinienem w tej sytuacji zrobić (sytuacja jest bardzo nietypowa, ponieważ nie napisałem, kim jest ten facet i czym się zajmuje, a to dodatkowo komplikuje sytuację moją i jego). Nikt, kto go bliżej poznał i z nim rozmawiał nie ma dobrego zdania o nim i jego prowadzeniu się. Wiem, że z jego powodu nastąpił przynajmniej jeden rozwód. Kobiety są bowiem przekonane, że trafiły na idealnego faceta, nie widząc, że gra on rolę, której celem jest uwiedzenie kobiety i nic więcej. Darek Odpowiedź psychologa: Pan poczuł się zdradzony i oszukany. To uzasadnione reakcje. Niestety próbuje Pan je stłumić, dlatego one podsycają Pana podejrzliwość, pragnienie odegrania się na żonie, porzucenia jej. I nie dają Panu spokoju, narastają. Aby wątpliwości co do żony mogły się rozwiać, powinien je Pan wyartykułować i to pewnie nie jeden raz. Ona na to zareaguje – i albo Pana uspokoi, albo też dojdzie Pan do wniosku, że te podejrzenia są uzasadnione. Wtedy nadejdzie czas na podjęcie różnych decyzji. Nie powinien Pan siebie oszukiwać. Ktoś uwodził Pana żonę, ale ona też dawała się uwodzić. Dlaczego? To jest trudna rozmowa, o kondycji waszego małżeństwa, o potrzebach żony i Pana, o tym jak ona widzi wasze relacje, czego potrzebuje i oczekuje od swojego małżeństwa itp. Dopiero po takich rozmowach będzie Pan miał szansę na to, aby zazdrość i podejrzenia wobec żony zniknęły. Druga sprawa to uwodzenie innych kobiet przez tamtego mężczyznę i "rozbijanie małżeństw". Pan chce ostrzec innych ludzi przed niebezpieczeństwem, uważa Pan tego człowieka za niemoralnego szkodnika, który niszczy ludziom życie. Ważnym Pana motywem jest tu jednak też zemsta, która przybiera formę psucia reputacji temu człowiekowi. Ja nie wiem co Panu poradzić. Dawniej w takich sytuacjach mężczyźni się pojedynkowali. To znaczy pretensje były kierowane bezpośrednio na sprawcę, który nam zawinił. Dzisiaj sprawy krzywdy rozwiązują sądy. Nie wiem, czy ta sytuacja nadaje się dla sądu. Czy się mścić? Rozumiem Pana gniew, jeśli jednak z żoną będziecie rozwiązywać problem, ten gniew osłabnie. Czasem kryzys małżeński, jeśli para umie o nim rozmawiać, przekłada się na polepszenie relacji. Dr Marcin Florkowski: "Pracuję jako diagnosta i terapeuta, prowadzę wykłady z psychologii dla studentów, publikuję wiedzę psychologiczną w artykułach popularno-psychologicznych. Przeszedłem liczne kursy doskonalące wiedzę i własną wieloletnią terapię psychologiczną. Jestem żonaty i mam trójkę dzieci. Moją pasją są żagle, turystyka piesza, uwielbiam czytać książki i spotykać się z przyjaciółmi".
fot. Adobe Stock, SB Arts Media Bez zastanowienia zgodziłem się na podwójną randkę, zaintrygowany, z kim spędzę wieczór. Lelek obiecał, że nie pożałuję. „Jaka będzie? Blondynka czy brunetka? A może ruda? Czułem, że chętnie przygarnę każdą, bez zbędnego wybrzydzania, nawet jeśli nie będzie podobna do Kate Moss, idolki moich chłopięcych snów. Lelek też kochał się w modelce, bo wszystko wówczas robiliśmy razem. To znaczy, bez przesady, jasne, że nie wszystko, ale prawie. Kumplowałem się z Lelkiem już od dawna, od podstawówki. Inne przyjaźnie gdzieś wyparowały, a nam wciąż było po drodze. Wiedziałem, że mogę na niego liczyć w każdej sytuacji, nigdy mnie nie zawiódł. Męska przyjaźń jest jak nieoszlifowany diament, nie powala urodą, ale jest twarda jak diabli. I zobowiązuje. Dlatego poszedłem mu na rękę, kiedy jego nowa dziewczyna uparła się, że przyprowadzi koleżankę, która chętnie mnie pozna, bo wiele o mnie słyszała. Fajnie, mogłem to zrobić dla Lelka, żeby panna mu nie marudziła, a przy okazji poszerzyć męsko-damskie horyzonty. Lelkowi bardzo zależało na zrobieniu dobrego wrażenia. Dostałem namiar na elegancką knajpę, gdzie kumpel zarezerwował stolik, i przykaz, żeby nie dać ciała. Zrozumiałem przesłanie i odstawiłem się, jak na spotkanie rady nadzorczej. Mus to mus, sprawdziłem, czy mam portfel i pojechałem na randkę. W jednej chwili zakochałem się i straciłem tę miłość Lelka i dziewczyn jeszcze nie było. Usiadłem więc i sączyłem wodę. Uznałem, że tylko taki neutralny napój będzie na miejscu, na przeczekanie. Spóźniali się. Głupio się czułem sam przy czteroosobowym stoliku, odetchnąłem, kiedy w końcu zobaczyłem Lelka miotającego się koło szatni między dwiema dziewczynami. Zanim rozstrzygnąłem, czy powinienem wstać i mu pomóc, zamieszanie się skończyło i dziewczyny podeszły do stolika. Podniosłem się oszołomiony. – To jest Dziuba, eee... znaczy Leszek, mój przyjaciel – Lelek przedstawił mnie elegancko. Zapomniałem języka w gębie. „Rany, Lelek, ozłocę cię” – myślałem w kółko. Przede mną stała dziewczyna z moich snów, trochę podobna do Kate Moss. Co ja mówię, sto razy ładniejsza! Spotkałem w knajpie miłość życia, a wszystko dzięki przyjacielowi! Miała na imię Majka, a imienia tej drugiej już nie usłyszałem. – Siadajmy – dotarło do mnie z opóźnieniem. Lelek zagarnął Maję, zostawiając mi jej koleżankę. Patrzyła na mnie wyczekująco, więc przemogłem chwilowy bezwład mięśni i podsunąłem jej krzesło. Czy można zakochać się w jednej chwili, a w następnej cierpieć męki odrzucenia? Jak najbardziej, sprawdziłem na sobie. Z oporami przyjąłem do wiadomości, że kobieta mojego życia jest już zajęta, a ja nie mogę zabić rywala, bo to mój przyjaciel. Starałem się, żeby niczego nie zauważyli, ale i tak kilka razy złapałem uważne spojrzenie Lelka. Jego nie udało mi się oszukać, widział, jak się we mnie gotuje, tylko nie rozumiał dlaczego. Wytrzymałem do końca, nawet odwiozłem koleżankę do domu. Do dziś nie wiem, jak się miała na imię. Nigdy więcej jej nie widziałem. Myślałem o Majce, tylko o niej. Nie mogłem pozbyć się obrazu tej dziewczyny. O Lelku wolałem nie myśleć. „Czy jest teraz z nią? Co robią? Stop! Trzeba mieć godność, nie kombinować”. Zwinąć najlepszemu kumplowi dziewczynę to straszny przypał, nie zamierzałem tak nisko upaść. – I jak randka? Będzie coś z tego? – zagaił następnego dnia Lelek. Wiedziałem, że nie zamierza drążyć tematu, to nie był nasz styl, więc tylko uśmiechnąłem się znacząco. – Dobra, nie chcesz, to nie mów. – A ty i Maja? – wyrzuciłem z siebie znienacka. Nie chciałem pytać, samo wyszło. – Człowieku! Ale mnie wzięło!– Lelek przeczesał nerwowo grzywę przyciętą na Johnny’ego Bravo. – To jest coś poważnego, nie chcę tego schrzanić. – To uważaj – poradziłem, ale zabrzmiało jak groźba. Nie poznawałem siebie. Chciałem być aniołem stróżem ich związku? Byłoby mi na rękę, gdyby zerwali, mógłbym spróbować, czy mam u Majki szansę. Coś mi mówiło, że gdybym się postarał... Nie mogłem tego zrobić, nie w sytuacji kiedy kumplowi na niej zależało. Przyglądałem się bezsilnie, jak Lelek zachwyca się dziewczyną, dla której i ja zupełnie straciłem głowę. Patowa sytuacja. Starałem się, jak mogłem być ich przyjacielem. Ale jak długo można żyć w kłamstwie? Za to u nich sprawy nabrały tempa. Na palcu Majki pojawił się skromny pierścionek, a w kalendarzu data ślubu, zakreślona na czerwono. Oczywiście miałem być świadkiem, czy też głównym drużbą, jak kto woli. Przypadł mi też zaszczyt organizacji wieczoru kawalerskiego. – Leszku, mam do ciebie zaufanie, mam nadzieję, że nie wywiniecie mi z Jaśkiem do spółki nieprzyjemnego numeru – Majka trzymała mnie za sweter i żartobliwie tarmosiła. Jak dla mnie, mogłaby nie przestawać. – Możesz na mnie polegać, nie narażę Jana na pokusy – obiecałem. Nigdy nie mogłem przywyknąć do nobliwego miana Lelka, ale Maja nie używała ksywki z dzieciństwa, uważając ją za śmieszną. Przez myśl przeleciało mi kilka możliwości skompromitowania Jaśka – Lelka, ale szybko je odrzuciłem. Godność i honor przede wszystkim, kurka! I tak straciłem jedyną szansę odebrania Majki przyjacielowi. Nie powiem, przez moment kusiło, ale jak bym się potem czuł? Do bani. Pilnowałem Lelka jak niańka, trzeźwy jak trochę starsze niemowlę, uniemożliwiłem mu eskapadę do podejrzanego hotelu na obrzeżach miasta, zabrałem i schowałem kluczyki do samochodu, którym ten palantino przyjechał! Czuwałem nad głąbem, jak obiecałem Majce, dzięki temu ślub mógł odbyć się bez zgrzytów, w przewidzianym terminie. Odsłużyłem swoje do samego końca. Wygłosiłem zabawne przemówienie, obtańcowałem całą żeńską część wesela, pomogłem wyprowadzić zmęczonego atrakcjami wujka, o drugiej w nocy dostarczyłem pannie młodej nowe pończochy, w miejsce podartych. Wszystko dla państwa młodych. Nie, przepraszam, wróć. Wszystko dla Majki. Kiedy w końcu odjechali, machałem w tłumie weselników jak szalony, żegnając młodą parę. A potem wziąłem butelkę, zaszyłem się z boku i zacząłem popijać, żeby zagłuszyć ból. – Nie masz to jak wódka na złamane serce. Przynajmniej na chwilę zapomnisz – nie pamiętam, kto to do mnie powiedział. Może jakiś doświadczony przez los kelner? Personel sprzątał już po weselu, ale mnie miłosiernie zostawili w spokoju. Obudziłem się na górze, w hotelowym pokoju z kacem gigantem. Ktoś musiał o mnie zadbać, jakaś miłosierna dusza, która wiedziała, czym jest utracona miłość. Majka była dla mnie stracona na zawsze Co dzień powtarzałem to sobie, żeby się nie wygłupić, bo widywałem ich codziennie i było wiele okazji do nadmiernej szczerości. Ale pilnowałem się. Jak na złość Majka zapałała do mnie uczuciem przyjaźni. Twierdziła, że rozumiem ją lepiej niż ktokolwiek inny, nawet Lelek, czy tam Jasiek, jak zwał tak zwał. Nieświadomie igrała z ogniem, nie mając pojęcia, jakie uczucia we mnie wzbudza. Robiłem wszystko, żeby mnie nie przejrzała, a potem miałem niezły mętlik w głowie. Wiedziałem, że długo tego nie wytrzymam, powinienem się usunąć, ale nie miałem tyle silnej woli. Przestać widywać Maję? Nie mogłem się na to zdobyć. Długo walczyłem ze sobą. Już prawie dojrzałem do decyzji, że ograniczę niebezpieczne kontakty, kiedy Lelek pokrzyżował mi plany. – Dziuba, muszę cię prosić o przysługę – powiedział poważnie. – Wyjeżdżam na trzy miesiące do Wrocławia, oddelegowali mnie do tamtejszego oddziału. Podobno na krótko, ale diabli wiedzą. Na razie Maja zostaje, więc mam prośbę, zaopiekuj się nią. Nie mogłem tego zrobić, po prostu nie. Są jakieś granice poświęcenia. Chciałem powiedzieć to Lelkowi, ale usłyszałem, jak mówi: – Maja jest w ciąży, uważaj na nią. Mam do ciebie zaufanie, jak do siebie samego. Szlag by to trafił! No cóż, godność i honor, tak to chyba leciało. Zaopiekowałem się żoną przyjaciela. Byłoby mi łatwiej, gdyby tak się do mnie nie przywiązała. Momentami nie wiedziałem, co o tym myśleć, nigdy nie byłem w takiej bliskiej relacji z drugim człowiekiem. Wszystko z wyjątkiem intymności, tak właśnie Majka wyobrażała sobie przyjaźń. Może kobiety tak mają? Nie mogłem powiedzieć, żeby częste spotkania z Mają dobrze wpływały na moją udręczoną duszę. Byłem skołowany, ale zachowywałem się jak uzależniony, za nic bym nie oddał tych chwil. Do mnie pierwszego zadzwoniła, gdy pogotowie zawiozło ją do szpitala. Do Lelka też, ale o mnie pierwszym pomyślała. Nigdy mu tego nie zdradziłem, miał dość zmartwień. Znalazłem się w epicentrum wydarzeń, bo od razu pojechałem na oddział i połączyłem się telefonicznie z kumplem. Byliśmy we trójkę, Maja, on i ja, kiedy stracili szansę na dziecko. – Nie tym razem – powiedział lekarz. – Trzeba odczekać i znowu próbować, jest szansa. – Słyszysz, jeszcze wszystko będzie dobrze – nieumiejętnie pocieszaliśmy załamaną dziewczynę. Dwa słonie w składzie porcelany, oto, czym byliśmy. Ja pierwszy się zamknąłem. Miesiące spędzone z Mają wytworzyły we mnie pewną wrażliwość, o jaką wcześniej się nie podejrzewałem, zacząłem ją lepiej rozumieć. – Tylko ty umiesz ją pocieszyć, odżywa jak do nas przychodzisz – Lelek wrócił już z delegacji, trafiając na czas żałoby po utraconym macierzyństwie. Nie umiał się w tym odnaleźć. Zaczął coś podejrzewać. – Gdybym cię nie znał, Dziuba, pomyślałbym, że chcesz mi wyrwać żonę. Ale mam pewność, że nie, znam cię. Jednego tylko nie wiem... – Lelek zawiesił głos. – Kochasz się w niej? Powinienem skłamać, ale nie mogłem. Zamiast tego wbiłem wzrok w podłogę. – Dobra, cofam pytanie – Lelek zachował się jak prawdziwy przyjaciel. Nie wiem, czy będąc na jego miejscu okazałbym tyle zaufania. On nie miał z tym problemu. Podziwiałem go za to, tak postępują prawdziwi mężczyźni. Jedyne wyjście to raz na zawsze zniknąć z ich życia! Skoro sytuacja się wyjaśniła i wiedzieliśmy o sobie już wszystko, nie mogłem nadal kręcić się koło ich małżeństwa. Wycofałem się, tłumacząc Majce, że wyjeżdżam. Całkowicie zerwałem kontakty, nie miałem innego wyjścia. Tylko raz przypadkowo ją spotkałem, zdziwiła się, że jestem w mieście. Zasłoniłem się długą opowieścią o urlopie, który spędzam w domu po powrocie z delegacji. Majka zaciągnęła mnie na wino, przez co omal nie wyznałem jej miłości. Na szczęście i tym razem udało mi się powstrzymać. Raczej nie spodziewałem się odmiany, taki mój los. Uczucie do Majki trzymało się mnie jak rzep i nie zamierzało osłabnąć. Tak minęły trzy lata. Od znajomych dowiedziałem się, że małżeństwo Mai i Lelka przechodzi kryzys. – Odkąd Maja poroniła, nie mogą się dogadać – szeptano. – Nie mieszkają już razem, ona wynajęła kawalerkę. Jasiek szaleje z kolegami, jak za kawalerskich czasów. Powinienem się cieszyć z nieszczęścia kumpla i lecieć zająć jego miejsce? Jakoś niefajnie mi się o tym myślało. Ale odwrócić się od Mai też nie umiałem, czułem, że mnie potrzebuje. Powinienem do niej jechać. I co zrobiłem? Zadzwoniłem do Lelka, żeby umówić się na męskie piwo. Musiałem najpierw dowiedzieć się, czy zależy mu jeszcze na Majce. – Człowieku, ja jej nie rozumiem, jakby innym językiem mówiła. Za nic nie możemy się dogadać, ale nadal mi na niej zależy – zwierzał się Lelek. – Przyjaźniliście się, nie porozmawiałbyś z nią? Jako mój ambasador. Może ją przekonasz do powrotu, zaczęlibyśmy wszystko od nowa. No i masz, doigrałem się. Nie trzeba było być takim szlachetnym, teraz obarczony przez Lelka misją pojednawczą, miałem związane ręce. Są jednak jakieś granice, tym razem odmówiłem. Niech sami załatwiają własne sprawy, a mnie do tego nie mieszają. Za każdym razem, jak widziałem małą szansę dla siebie, dostawałem po łapach. Może to znak, że Maja jest dla mnie nieosiągalna? Tego postanowiłem się trzymać i nawet całkiem nieźle mi szło. Spotykałem się z fajnymi dziewczynami, i chociaż żadnej z nich nie udało mi się pokochać, dobrze się bawiłem. Jeden telefon od Mai zburzył to precyzyjnie odbudowane życie… Płakała w słuchawkę. Rozwodziła się z Lelkiem, i to wcale nie po przyjacielsku. Mąż uparł się przypisać jej winę. Na sali sądowej leciały wióry. – Przyjedź, błagam, potrzebuję cię – prosiła Maja. – Muszę pogadać z kimś życzliwym. „Jak nie teraz to kiedy?”, myślałem, strojąc się jak na wesele. Nadeszło moje pięć minut. Związek Majki i Lelka praktycznie nie istniał, miałem prawo zawalczyć o dziewczynę. Zadzwoniłem do drzwi. – Kto tam? – spytała wojowniczo Maja. – To ja, Leszek – odparłem cicho. Maja szybko odryglowała zasuwę i rzuciła mi się na szyję. – Całe szczęście, że to ty – chlipnęła. – Nie zniosłabym dziś żadnego innego faceta. Koniec z miłością, chodź, napijemy się wina. Mimo wszystko wciąż wierzę, że Majka kiedyś przejrzy na oczy. Czytaj także:„Nowy sąsiad truje całą wieś. Pali w piecu śmieciami i czuje się bezkarny, a my dusimy się od smrodu”„Przy mnie Maciek był złotym człowiekiem, a w domu katem bez litości. Bił i szantażował żonę, a ja ślepo go broniłem”„Po śmierci mamy ojciec sięgnął dna. Nie ugotuje, nie pozmywa, nawet sznurówki mu zawiąż”
× Uwaga! Korzystasz ze Zbiornika w wersji mini. KLIKNIJ TUTAJ aby przejść do pełnej wersji. Chciałbym zeby wladczy kolega macal moją dziewczynę a potem ją dobrze rozdziewiczyl a ja moglbym tylko sobie walić.. widziałem Podobało się to Tobie? tak Ja tez widzialem Widziałem jak kolega, niby w żartach łapał za piersi, Podobało się to tobie? Podobalo A jej? Może pokażemy sobie nawzajem nasze Panie,np. na usee?:) ja widziałem ktoś popisze Kolega na grillu macal moja po cipce Tak przy wszystkich? Nie wyszli za taras Moja macal obcy gosciu na dyskotece Ktoś pogadać Nie raz widziałem .. pokaże żonę No to dawaj foty na priv Ktos widzial ? jest to bardzo podniecające, moja żona niby nie chce się pokazywać, lecz oglądało ją na żywo nagą ok 12 facetów, bzykało ją ok 4, w tym 2 przy mnie lub ze zawsze podniecało mnie kiedy inni patrzyli na jej gołą pipkę... i podniecali się.. Uwielbiam jak moja z innym .. od właśnie macania się zaczyna .. pokaże opowiem jak my .. Ja kilka razy widziałem na imprezach podczas tańca jak ja jeden kumpel ostro zmacał po dupie i cipce przez sukienkie, a w realu to palcówki monetka i inne zabawy z innym kolega, mam fotki z tego. Pewnie super sprawa taka impreza Wspaniała, on ściskał jej dupke tak ze pewnie ślady zostawały, a ona nic tylko się uśmiechała. Kiedyś na weselu zniknęli razem na jakieś 20min, dziwne że po powrocie miała mokre wewnętrzne strony ud i "puściło jej oczko" w rajstopach. Nigdy do niczego się nie przyznała. Podniecające jak wiesz że była z innym i jest zadowolona a przy tym zachowuje się jakby nic Kto widział jak do jego żona dobiera się obcy facet. Chętnie porozmawiam Hej. Ja widziałem. Ktoś opowie? do mojej dobierał się w tańcu wujas ale jak ja chciał pocałować to się opamiętał a le co dupkę pomacał to jego Do mojej nie raz na imprezach się dobieraja macaja niepewnie ale jak nie ma protestu to rece w majtkach Para () · 4 miesiące temu Moją też kiedyś zmacał jakiś niby ciotki dalszej mąż, przy tańcu niby. W klubie facet głaskał ją po udzie, ona miała rozłożone nogi, była beż bielizny i widział jej cipke. Super przeżycie. Widziałem jak moja lizała sie z szefem Moją żonę macał nasz wspólny kolega po imprezie W jakich okolicznościach? Gdzie ją dotykał? Kiedyś zabraliśmy kolegę na "przejażdżkę". Żona bez bielizny w miniówce siedziała z przodu, a kumpel za nią. Najpierw zaczął macać ją po piersiach, potem zszedł niżej. Walił jej palcowke do finału, potem ona się dotykała a on sobie trzepał. Na żonę się spuścił? Ale kiedyś jak spotkaliśmy się z nim w mieszkaniu to nie nawzajem macali, całowali, On jej robił palcówkę i minetke a Ona jemu trzepała i trochę obciągała, a na koniec obydwaj obfity spust na cyce. Mega przeżycie, potem w nocy jeszcze z 5 razy ją bzykałem. Mam fotki z tego spotkania. To podeślij ;) Nie wysyłam, mogę pokazać w realu. No niestety nie, siedziała z przodu z lekko odchylonym fotelem. Także nie miał jak. ja widziałem Kto widział jak do jego żonki dobiera się obcy facet?maca ja albo coś więcej?:) Uwielbiam jak moja żona zdejmuje majtki przed innym ... pokaże ja .. opowiem jej pierwsza zdradę .. pisać .. ;) Kto widział jak do jego żony dobiera się lub maca ją obcy facet? Z chęcią bym popatrzył ale moja oporna Kiedyś z żoną byliśmy u znajomych na domówce. Bardzo spokojnie raptem kilka osób. Jako, że rzadko kiedy mamy okazję do wyjścia tego wieczoru siedzieliśmy do późna. W sumie został tylko gospodarz, jeden kolega i my. Moja żona wie że mnie te klimaty kręcą ale nigdy nic się nie wydarzyło poza jakimś virtualem. Wyskoczyłem do sklepu po popitke i fajki. Nie było mnie może z 15 minut. Wchodze do pokoju a ona siedzi bez koszulki i stanika między nimi. Obydwu waliła konia, z jednym się całowała a drugi macał jej cycki. Gdy mnie zobaczyli to szczerze się speszyli, w sumie ja też chcoiaz stanął mi jak cholera. Żona wtedy powiedziała coś w stylu żebym spieprzał do drugiego pokoju i nie wychodził. Posłuchałem się. Po chwili słyszałem jak ja pierdolą i ona krzyczy z radości. Ogólnie nie krzyczy w czasie seksu. Potem sama mi powiedziała że specjalnie to zrobiła bym mógł sobie posłuchać. Po kilku minutach przyszła do mnie w samej spódnicy. Na twarzy miała spermę. Nigdy mi nie dała trysnąć na twarz. Chwyciła mnie i zaczęła całować a rękę wciągnęła pod spódnicę. Z cipki wyciekał drugi strzał. Pozwoliła mi zwalić gruchę i trysnąć w chusteczkę. Znajomi zawsze się peszą na ten temat. Kiedyś po pijaku się tłumaczyli że ona ich prawie zmusiła do tego. Potem jeszcze jedną akcję mieliśmy No to masz super kobiete jak posmakowała innych Kto widział jak do żony dobiera się obcy facet? Ja widziałem dużo razy. Nie mam problemu z tym żeby żona na dyskotece pomacała się z innym. Czasem jak się mocno upije to się z kimś przeliże. Wasze kobiety chętnie daja innym ? Kręci was taki widok? Pogadamy o sukach Czyja żona/dziewczyna wypinała się obcemu facetowi? Chętnie o tym popisze Zapraszamy do rozmowy. Druga akcja z żoną. Piątek. Ok 14 musiałem pojechać na krótki dyżur do pracy. Raptem że trzy godziny. Żona miała wolne i widziałem że się stroi o maluje. Pytam o co chodzi czy gdzieś idzie. Ona że zaprosiła XY ( kolega z poprzedniej zdrady) na parę kieliszków i seks. Cały aż się trzęsłem. Mówiła to tak naturalnie i dodała żebym szybko wracał bo sama się zabawi z nim. W pracy chuj zrobiłem bo aż mnie nosiło. Niestety zamiast wyjść o 17 musiałem chwilę dłużej zostać. Gdy wracałem do domu spóźniony dostałem fotkę od XY jak moja ukochana liże mu jajka. Kurwa! Do domu wpadłem jak dzikus a z kutasa mi ciekło. Patrzę a oni siedzą jak nigdy nic. Tzn ona bo XY był chyba mocniej zestresowany ode mnie. Żona powiedziała coś w stylu, że ma ochotę się bawić tego wieczoru i będziemy robić co nam powie. A jak komuś się nie podoba niech wyjdzie. I tego wieczoru zrobiła ze mnie seks zabawke której poświęcała tyle samo czasu co XY. Pomimo tego że nie brała antykoncepcji pozwoliła mu się dymac bez gumki. Zabawa trwała z półtorej godziny chyba w każdej pozycji. Ssanie dwóch kutasow na raz. Ssanie i ruchanie czy w końcu w dwie dziury. Gdy doszedłem w jej tylku ta odrazu mnie odepchnęła i obciagala XY patrząc mi w oczy. Skończył e jej ustach z połykiem. Kolega zwinął się do domu a my poszliśmy spać. Jakiś miesiąc później zrobiła mimkolejna niespodziankę Fajna ta Twoja Zonka Lubimy takie akcje kiedys wpadł do nas kolega, wymienic kasety przypadek dlem mu kasetę , gdzie na koncu jakiegoś filmu mialem nagrane porno z żoną. Skomentował nagranie Kto widział jak do jego żony dobiera się lub maca ją obcy facet? Fajny widok widzialem ale niestety dawno No widziałem Exstra suka do oceny Kto widział jak do jego żony dobiera się lub maca ją obcy facet? Byliśmy z żoną na urodzinach jej siostry i tam się o coś pokłóciliśmy. Ona siedziała osobno a ja osobno. Koło północy żyło już niewielu imprezowiczów więc zebrałem pijanego szwagra i wezwałem taksówkę by go odwieźć. Żona była wciąż zła i nie chciała ze mną jechać. Powiedziałem że to jej sprawa i pojechałem. Dojechaliśmy do domu. Powiedziałem taksiarzowi by poczekał i wróciłem na imprezę. Drzwi na salę były przeszklone z pasami przydymionego szkła. Na sali była już tylko szwagierka która przy laptopie robiła za dj'a a na sali moja żona tańczyła z facetem. To był wolny kawałek i tańczyli przy filarze tak że szwagierka nie mogła ich widzieć. Zobaczyłem jak ściska żonie pośladki i podnosi sukienkę na dupci. Chciałem wejść i mu jebnąć ale ten widok bardzo mnie podniecił... Widziałem jak ją całuje po szyi i wsunął palce w krocze od tyłu... Tylko nogi mu bardziej rozchyliła... On ją pościskał a potem coś jej powiedział bo się ogarnęli i ruszyli do wyjścia. Schowałem się w cień i obserwowałem. Poszli do jego auta i widziałem jak jej minete robi. Wuruchałby ją tylko jakiś kierowca co biesiadników rozwoził przyjechał Widziałem tylko jak kolega nie mógł oderwać wzroku od dekoltu...nie było okazji zostawić ich samych zeby cos zdzialal Kto widział jak do jego kobiety dobiera się inny facet? Dam poderwac moja narzeczoną fajnemu Chętnie poczytam co byście robili mojej żonie....... Chętnie zerżnąłbym Twoją żonę. Lubię dojrzałe kobiety, a na fotkach wygląda super. Z przyjemnością zlałbym się na nią. kto popisze Uwielbiam jak ide na miasto i ktos podrywa albo kolezanki albo moja.. Nakryłem 2 razy mamę z sąsiadem, przyjacielem domu. To dobrze Kto sie przyglądał jak do żonki dobiera się inny pan? Ja widziałem ;) Ja też widziałem. Super widok. dla ostrego bulla widziałem..to było podniecające W ostatnim czasie mam fantazje o tym że najlepszy kolega maca i rucha moją dziewczyne...jak mu zasugerować te tematy ? Kto widział jak do jego kobiety dobiera się inny facet? Ja
× Uwaga! Korzystasz ze Zbiornika w wersji mini. KLIKNIJ TUTAJ aby przejść do pełnej wersji. Mężczyzna () · 7 lat temu Dam popatrzeć :-) Ja jutro popatrzę jak się zabawia z innym. pewnie się dołącze. robie podobnie najpierw sobie popatrz potem sie dołączam Mężczyzna () · 7 lat temu Gdańsk - do jakiego klubu chodzicie? czasami jak wybieram się z żoną na imprezki to fajnie było by spotkać ludzi o podobnych zainteresowania :))) Może odezwie się ktoś o podobnych zainteresowaniach z okolic Rzeszowa? Tak mało jest osób o takich doświadczeniach? Ola_i_Kamil_ok 7 lat temu ja czesto:) Opisz jak do tego doszło jak przekonałeś do tego partnerkę jaki był pierwszy raz? ..i kupa,zamilkli jak amen w pacierzu:-( Tak mało jest osób które tego doświadczyły? Widok piękny, nie do opisania, wiem że dawała sobą mega rozkosz koledze dla mnie... przyłapała źonę w Czeladzi w klubie to był numer Na zabawie sylwestrowej sąsiad ze stolika, taki starszy pan, nieznajomy, co jakiś czas prosił do tańca moją żonę. Po którymś razie powiedziała mi, że ją chwyta w czasie tańca za dupę. Ja tylko odpowiedziałem, że chyba jej od tego nie ubędzie, poza tym jest jego żona, więc jakby coś to jest niegroźny. Jak poprosił następny raz to specjalnie wstałem od stolika i stanąłem tak, żeby dobrze widzieć parkiet i rzeczywiście ujrzałem, jak coraz śmielej obmacuje jej dupę. Cholernie mi się to podobało. Nie wiem, co panowie w tym widzą i dlaczego ich to podnieca, ale chętnie wcieliłbym się w rolę "dobierającego się", hah ;) Będziesz miał żonę, to sam zobaczysz... :) Popieram sympatycznaparka30 5 lat temu Kto pogada? jakaś para z Holandi ptrzebuje mężczyzny oddam swojego PoZnamy realna parę, małżeństwo do zabawy z wymianą partnerów, zapraszamy u nas na spotkaniach razem z panem macamy pania,ona robi mu loda a ja ja lize ,pózniej amiana no no fajnie fajnie Ja widziałem. ktoś chetny i realny na spotkanie Chętnie ponownie bym zobaczył jak do mojej się dobiera inny facet lub babka. Kręci mnie to niema nic nowego Witam ktory Pan chcial by zobaczyc swoja zone z innym..:P Mężczyzna () · 4 lata temu Uczta dla oczu! a może ktoś w weekend w Katowicach chce moją poderwać?? jak mu się uda to napewno będzie nagroda... ;) hej,ja bardo chetnie pokaze i opowiem o zonce i jej przygodach! To opowiadaj... Wiec opowiadaj ;) A co masz do pokazania? moja ma czesto takie sytaucaje! Na początku naszej przygody ze swingiem wybraliśmy się nad morze z nadzieją że wydarzy sie coś ekscytującego. Był chyba maj i jeszcze były pustki nad morzem. Wieczorem wybraliśmy sie na dyskotekę ale niewiele sie działo. Po drodze spotkaliśmy dwóch młodych chłopaków , na pytanie o dyskotekę odpowiedzieli że właśnie tam ida i żebyśmy poszli z nimi. Gdy dotarliśmy na miejsce oni dołaczyli do swoich znajomych z jakiego zgrupowania sportowego a my usiedliśmy przy innym stoliku. W środku pustki, kilku pijanych miejscowych. Po jakims czasie jesen z tych którzy nas tu przyprowadzili zaprosił nas do swojego stolika. Kilka kolejek i atmosfera stała sie miła . Po porozumiewawczych sygnałach żona zaczeła go uwodzić. Kiedy żona wyszła do talety uświadomiłem chłopaka że wpadłojej pani w oko i zachęcałem go do flirtu. Kiedy poszedłem zamówić kolejke moja pani siadła koło niego i sie zaczeło ,na początku nieśmiało macał ją p kolanku przez pończochy. Kiedy spojrzał na mnie pokazałem uniesiony kciuk do góry i chłopak sie znacznie ośmielił. Moja rozsuneła dikatnie udai kopega z tego skorzystał. Często ciągnął ją do tańca w najciemniejszy róg sali. Byłem podniecony. Po jakimś czasie prosto z parkietu udali sie w kierunku toalety do której szło sie wąskim korytarzem. Poszedłem za nimi ,to co zobaczyłem było cudwne , całowali sie namiętnie. Macał ją jak szalony, po pupie, pp piersiach no a druga ręka w jej majtkach. Ona stała do mnie tyłem , a kiedy on mnie zobaczył pociągnoł moją ukochaną żone do damskiej ubikacji. Stałem tam jakieś 20 minut. Moja pani wyszła pierwsza gdy mnie zobaczyła uśmiechneła sie milutko i przytulila do mnie na chwile. Otworzyła drzwi od kibelka i ppwiedziała mu że może wyjść. Wyszedł nieco zmieszany, ona pocałowała go w usta i odepchneła dając znać żeby poszedł. Natychmiast zaczeliśmy sie całować ,zaskoczyło mnie że nie czułem smaku kutasa bo wiem że moja pani lubi obciągać. Za to jej cipka była mokra i lepka i nie miała majtek. Gdy zapytałem o to powiedziała Bartek zabrał. Poszliśmy prosto do szatni i jak najprędzej do hotelu . Nigdy tego nie zapomnę. Świetnie opowiedziane. Mam ochotę was poznać hej,ja moja suke widzialem juz wile razy jak uwodzi i jest macana i nie tylko!wiecej na priv Chętnie ponownie bym zobaczył jak do mojej się dobiera inny facet lub babka i patrzył jak akcja rozwija się... moja żona nie chce się pokazywać, lecz oglądało ją na żywo nagą ok 12 facetów, bzykało ją 6, w tym 2 przy mnie lub ze zawsze podniecało kiedy inni patrzyli na jej gołą pipkę... Mam foty swojej zony ale tylko mms Nie tylko chciałbym dostać jej fotki ale też z nią pogadać i poflirtować. To ma początek A czyja w pracy dała koledze? Widziałem jak była obmacywana w tańcu;) Widziałem było Ok No widziało się Widziałem nasz wspólny kolega Ciekawe i jaka reakcja była? Niby nie nie ale nie uciekała Może opiszesz bardzo ciekawie się zapowiada? Wielokrotnie to widziałem, potem patrzyłem jak była ruchana nie raz Kilka razy ja widziałem Szukam kogos kto poderwie moją niunie i zda mi relację z tego jak ją rucha:) duzy doświadczony chętnie Daj namiary pofantazjuje. Dawaj Nie widziałem, tylko słyszałem i czułem jak Pan wjeżdża ręką w majteczki Ja widzialem szkoda tylko ze na dobieraniu sie skonczylo w JAKIEJ SYTUACJI I DO CZEGO DOSZŁO? PODNIECA TO JAK CHOLERA JA PAMIETAM,ŻE AŻ MI W SKRONIACH PULSOWAŁO JAK PATRZYŁEM :-) Myslalem ze mi kutasa rozerwie z podniecenia u mnie szwagier ma moje blogoslawienstwo :D nie raz mi mowil ze by pieknie wszedl w cipke mojej zony albo by sobie pomiętosił to i owo. Ostatnio mielismy impreze zakrapianą moja poszla spac a on do niej poszedl i zaczal sie dobierac heh ale ona za twarda jest i nic nie wyszlo a szkoda, potem że razem spalismy to mu tylko kilka zdjec pokazalem on sie odwdzieczyl i pokazal mi szwagierke i skonczylo sie na waleniu konia on do mojej ja do jego heh widziałem...super podniecający widok Moja dziewczyna ma isc do nowego starszego kolegi na pogaduszki i masaz :) czego sie spodziewać? Wydyma Ci dziewczynę jak nic i prawidlowo!!! kto ładnie skomentuje? Fajne doświadczenie patrzeć jak inny bzyka żonkę potwierdzam :) mnie to podnieca
W związku ważne jest, aby móc polegać na drugiej osobie i przede wszystkim mówić sobie wszystko szczerze bez żadnych tajemnic. Marcin niestety nie doświadczył czegoś takiego, a na pewno nie może powiedzieć, że jego ostatnie małżeństwo należało do szczęśliwych. Na początku oczywiście wszystko było dobrze. Przez kilka pierwszych lat także jego życie wyglądało jak z bajki, ale jedno przyjście do domu wcześniej z pracy spowodowało że 4 lata małżeństwa i 5 lat przed ślubem stały się nieważne… „Iza była spełnieniem moich marzeń i bardzo zabiegałem o nią przez kilka lat, gdy razem studiowaliśmy. Bardzo długo nie dała się namówić na randkę, ale w końcu to mi się udało i poszliśmy na kawę tuż po zajęciach” Tak długo gadaliśmy, że pani musiała nas wyprosić z knajpy. Wiem, że to może wydać się dziwne, że w ogóle ja jako facet się wam z tego zwierzam, ale chcę przestrzec innych, aby naprawdę uważali i sugerowali się też czasem głową, a nie tylko sercem… Takich kaw odbyliśmy sporo aż w końcu udało mi się zdobyć serce Izy. W skrócie mogę powiedzieć, że przez lata narzeczeństwa byliśmy bardzo szczęśliwi i przez pierwsze lata małżeństwa – to znaczy przynajmniej ja tak odbierałem nasz związek. Moja żona była kochana, czuła i robiła wszystko, aby nasze małżeństwo było szczęśliwe. Ja także się starałem i wiedziałem, że muszę o nią zabiegać każdego dnia „11 września 2017 roku zapamiętam na zawsze, bo wtedy właśnie wróciłem wcześniej z pracy i zobaczyłem moją żonę w sytuacji, która na zawsze zmieniła nasze małżeństwo i mnie” Wszedłem do mieszkania i słyszałam jakieś głosy, ale byłem pewien, że to radio, którego Iza nie wyłączyła, idąc do pracy. Okazało się jednak, że nie było to radio, a moja żona, która wydawała okrzyki w naszej sypialni. Podniosło mi się ciśnienie, bo byłem pewien, że zaraz zobaczę jakiegoś faceta. Otworzyłem z impetem drzwi, zobaczyłem moją żonę w wyuzdanej bieliźnie, która wypina się do kamerki w laptopie. Gdy mnie zobaczyła, szybko wyprostowała się i zaczęła tłumaczyć. Nawet nie zdążyłem tego przetrawić, a ona mówiła, że tak sobie dorabia i robi to od początku naszego związku i żebym się nie denerwował. Że co proszę? Mam się nie denerwować, że moja żona od samego początku, gdy jesteśmy razem okłamuje mnie i pokazuje swoje nagie ciało obcym facetem za pieniądze?! Na nic zdały się jej wytłumaczenia. Nie wiem, czy byłbym w stanie w ogóle przymknąć na to oko. Niczego nam nie brakowało, dobrze oboje zarabialiśmy, nasi rodzice byli zdrowi. Nie potrzebowaliśmy tych pieniędzy do niczego. Ona robiła to z czystej przyjemności i to teraz wiem na pewno… Złożyłem dokumenty rozwodowe. Nie chcę więcej znać tej kobiety i nie wiem czy jeszcze komukolwiek będę w stanie uwierzyć…. Niestety zalogowałem się na konto, gdzie moja żona prezentowała swoje wdzięki i widziałem wszystko. Obrzydliwe! *zdjęcia mają charakter poglądowy Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@
widziałem żonę z innym